The Valley of Oblivion
The Soundrops official forum

The Soundrops - album 18 - HELPERS

Lodge - 2011-07-01, 18:27
Temat postu: album 18 - HELPERS


June
Ex
Fruitlesss Tree
Protected Flowers
Dusk
Helpers Anonymous
Dobranoc
Totumfacki
Blox
Momentum
The Other Side
Fail
Remote
Enough
Ultimates


http://thesoundrops.bandcamp.com/album/helpers


trochę wyszed popik, ale cieszę sie że zapewne nie jest najsłabszy album Soundrops, a na taki się w pewnym momencie zapowiadał

zapewne nie ma tu jakichś wielkich zaskoczeń, ale dla mnie być może, bo diametralnie zmienił się warsztat pracy - tym razem: ledwo napisane - od razu nagrane, co mogło gwarantować i świeżość i niedopracowanie

jeśli chodzi o teksty, to w jakiś sposób jest to kontynuacja "Friends", tylko tym razem wziąłem na tapetę wyraźnie przyjaciół albo nieznanych albo nieożywionych... płyta rysowała się już w 2001, ale konkret zaczął się gdy minęłem na mieście młodzieńca z gitarą na ramieniu i wyraźnie zrobiło mi się bardzo radośnie

oprócz tego, są zwykłe zmagania z ciemnością ale też nowa mądrość: MARTWIENIE SIĘ jest ZŁE!!!

zatem: stop worrying - help is on your way!!!!



P.S. jednak utwór Skies wylatuje z płyty - będzie na osobnym "singlu" z inną wersją Ultimates i innym mixem Dusk

Król Julian XII - 2011-07-01, 19:12

Lodge'u! fajnie, że jest nowy album! ale czy będzie do pobrania całościowy album - w jednym pliku rar, jak miało to miejsce onegdaj?
Lodge - 2011-07-01, 19:48

to było chyba na Tweet Your Music?

OK, spróbuję przeprosić się z tą stronką i zaraz wrzucę

(po chwily):

OTO JEST:

http://tweetmysong.com/x43xy5

lodgelady - 2011-07-01, 20:58

Bardzo mi się podoba. Zwłaszcza Fruitless tree i Helpers Anonymous.
Lodge - 2011-07-01, 21:00



a oto i rzeczony singiel "Dusk":

last.fm:
http://www.last.fm/music/The+Soundrops/Dusk

Tweet:
http://tweetmysong.com/uf6fl3


przepraszam wszystkich fanów Skies (widziałem, że Fen i mój tata polubili na laście, ale jakoś gryzło się na albumie z Momentum, który polega mniej więcej na tym samym, no i wokalista fałszuje ; - lepiej temu numeru na singlu)

wszystkich chętnych do pomocy Soundropsom proszę o tagowanie albumu 'Helpers' na laście według uznania :)

Fengari - 2011-07-02, 23:28

Jak dla mnie to wcale nie jest średni album, tylko bardzo dobry album! :) Choć nie całkiem równy i ma kilka słabszych momentów. Póki co nie umiem jeszcze określić, jak wysoko u mnie stoi, muszę się lepiej osłuchać z całością.
No i tego Skies faktycznie przeboleć nie mogę, to był chyba najlepszy numer, albo jeden z najlepszych i wyleciał i to na rzecz Momentum, który na tą chwilę lubię najmniej! Arrrgghhh! (No, ostatecznie na moim własnym dysku mogę sobie sama zdecydować, co ma być na singielku, a co na płycie. :P ;) ) Ale ogólnie sporo utworów bardzo mi się tu podoba! No i 'popik'? Czemu? Jak dla mnie to jeden z bardziej rockowych albumów Soundropsów.

To taka krótka notka na szybko, więcej napiszę później.

PS. Ojej, ale to Utwór vel North też ostatecznie wyleciau?

Lodge - 2011-07-02, 23:54

tamta wersja North była taką trochę próbną - teraz z właściwą nie zdążyliśmy z Pawłem, ale liczę na to, że wejdzie na następny album... to jest utwór późnojesienny i dobrze by było jak by wyszedł w grudniu... może wtedy następny album?
Fengari - 2011-07-03, 00:06

Lodge napisał/a:
może wtedy następny album?

Ooo! Super by było! :D

Charczący Wuj - 2011-07-05, 08:07

Jak już pisałem na UT - "Dusk" bardzo mi się spodobał. Naprawdę świetne!

I ta zagrywka taka wesoła (acz nie wesołkowata) w "Fail", też fajne.

Król Julian XII - 2011-07-05, 14:41

Lodge napisał/a:

http://tweetmysong.com/x43xy5

dzienki!!
muza zaiste zacna i ładna!

Fengari - 2011-07-05, 21:15

Raczej chyba nie zdążę przed wyjazdem z dłuższym wpisem, więc postanowiłam wymienić chociaż swoje faworyty (oprócz Skies oczywiście!): Ex, The Other Side, June, Remote, Dobranoc, Enough, Protected Flowers.
Kolejność nie bez znaczenia, choć nie jestem jej całkiem pewna.
:)

Lodge - 2011-07-06, 17:28

LIBRETTO płyty HELPERS:

we Fruitless Tree otrzymujemy listę mniej lub bardziej zasadnych oskarżeń (każdy ma chyba swoją, jak mniemam z płyty der Prozess), przemieszanych tu i ówdzie z pokusami, wyjścia są dwa: albo dać się zrównać z podziemią, albo wypatrywać pomocy - ale na szczęście ta nadchodzi, jak na starym plakacie reklamującym film 'Help!': stop worrying, help is on the way, oczywiście nie od Beatlesów...

ale na przykład ze strony młodzieńców z gitarami przewieszonymi przez ramię albo dziewcząt o długich włosach i długich spódnicach w kwiaty i innych anonimowych pomocników

albo ze strony Forumowiczów z Ultima Thule, skoro zmrok, albo bloków w drodze do pracy, które wyglądają z daleka jak pasmo górskie, albo koleżanek kwiatów, dla których kiedyś bym zwariował (jak w refrenie), a dziś rzucę im zimne hello (jak w zwrotce)

ale jest to pomoc powierzchowna i niewystarczająca - tamci i tamte mogą czasem zmiękczyć jakieś pół godziny, tylko głupiec pokładałby w nich ostateczną, żeby nie powiedzieć: ultimatywną, nadzieję

i nie da się ukryć, że raczej przychodzi raczej mniej powodzeń niż nie

i nie da się ukryć, że na takie chwile, że o zmierzchu leciał samolot i jego dźwięk pomnażał królestwa wewnętrzne nie ma co liczyć (zamiast tego o zmierzchu mnożą się raczej oskarżenia o zmierzch)

wejście w środek ciemności nie jest przyjemne, jak utwór Enough, ale - od biedy - wśród gęstwy rozczarowań, wymówek i złorzeczeń można dosłyszeć się słów wystarczy ci mojej łaski (i melodia od tyłu skręca w dobrą stronę)

dobrze jest też gdzieś... mądrzy ludzie mówili, że poruszenie zewnętrzne może spowodować poruszenie wewnętrzne

ja... lubię jechać... lubię pęd...

w ruchu czasem widać lepiej demony - jakie Ty masz? bo ja na przykład pannę Reflektor i pannę Opinię... idźcie precz, llallunie... (lunie... - odpojedziało exo)

w nastałej ciszy i pośrodku czerwca, kiedy wiadomo że jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie łatwiej być gotowym na śmierć i życie, choć przychodzi od razu otrzeźwienie w słowach przypisywanych Teresie z Lisieux: kocham to co odległe/ i dalekie świerki/ ale czy jest prawdziwa miłość w moim sercu?

czy jest prawdziwa miłość w moim sercu?

na razie pełno wdzięczności dla ex-girlfriends, ex-kolegów z zespołu, ex-misji i ex-pektopatronów... dobre i to

dobranoc, nie martw się bejbi, na razie tylko to mam ci dopowiedzenia, jeszcze dużo dobrego przed nami, jest na co czekać

i przy okazji, przeszłość też się sama o siebie zatroszczy, nie martw się i tym - czy Olympique rzeczywiście dosypał Lechowi truciznę do posiłku dowiem się po drugiej stronie

jest na co czekać

Żur ptak - 2011-07-06, 22:48

Hm, muszę przyznać, że za pierwszym razem nie dałem rady, ale szczęśliwie przyszedł drugi i, no, momenty są, są.

brothers and sister! - na przykład, jakie celne i istotne!

Fengari - 2011-07-08, 15:05

Mocne to libretto Gera...
A tak jeszcze odnośnie odchodzenia z forum, to myślę sobie, że to jest chyba przeważnie trudniejsze i boleśniejsze dla tych, co odchodzą, niż tych, co zostają... (choć oczywiście wszystko zależy od powodu...)

Fengari - 2011-10-01, 18:59

W sumie to początkowo nie spodziewałam się, że ta płyta zawędruje do czołówki moich ulubionych. Pierwsze utwory, jakie zaprezentował publicznie Gero nie powaliły mnie szczególnie i napełniły obawami co do całości. Ale potem zaczęło się robić lepiej i lepiej... A potem do tych słabszych numerów też się zaczęłam przekonywać... I tak jakoś wyszło, że na dziś dzień to mój Soundropsowy nr 1! :D
W ogóle generalnie muszę stwierdzić, że Soundrops robi się coraz lepsze, smakowitsze i dojrzalsze! :)
No i temu albumu w żadnym razie nie można zarzucić monotonii ani tego, że piosenek nie da się od siebie odróżnić. ;)

Zacznę od wzgardzonego przez autora:

Skies - super! Ten numer polubiłam już tylko po przeczytaniu jego tekstu, a po usłyszeniu muzyki z miejsca pokochałam! :) W tym łooo! jakaś wręcz wyzwalająca moc jest, po prostu szczyt góry, nad głową tylko niebo z przyjemnymi chmurkami, słońce świeci wielkie i jasne jak cholera i można się tak z głębi duszy na całe gardło ku niemu wydrzeć, yeeeeah! :D Freedom!!! :D (tylko co tam ta Dżaga robi?)

No to teraz mogę przejść do wersji kanonicznej:

Fruitless Tree - słodycz przeplata się z przywaleniem, wesołość z grozą (ten demoniczny śmiech na końcu ;) ) i chociaż może odrobinę brakuje mi jakiegoś bardziej spójnie określonego charakteru tej piosenki, to jednak lubię ją. A w sumie niech sobie prowadzi raz tu, raz tam, ważne, że wszędzie ładnie jest!
Chciałabym zwrócić uwagę na pewien szczególik. Tu wskakuje, zaraz na samym początku, w 5 i 6 sekundzie, takie delikatne, cudne 'tu-dum'. I aż wielka szkoda, że nie pojawia się więcej! Naprawdę, chciałoby się bardzo ciągu dalszego z tym motywem, on aż się prosi o kontynuację!
I jeszcze wtrącę jedną rzecz. Do tej pory nigdy nie polemizowałam z tekstami Soundropsów, ale tym razem nie wyczszymam. ;) (i mam nadzieję, że to nie zabrzmi awanturumowo, oby!) Uważam, że chrześcijanin ma prawo do smutku, z tej przyczyny, że w życie chrześcijanina wpisany jest krzyż.
Helpers Anonymous - jak przyjemnie unosi! Pogodna lekkość i spojrzenie na świat w jasnych kolorach. :)
Ultimates - a ja najbardziej lubię tą mellotronową wersję z Dusk. :) Faktycznie momentami kojarzy się nieco z country.. Może i jest o pogodzeniu się z tym, że pewne rzeczy mijają, ale ja tam słyszę nutę i tęsknoty i bólu...
Blox - są tu momenty, które mnie troszkę denerwują, ale ogólnie przyjemny kawałek. I nawet to nie wiadomo czemu służące pijackie yeah na końcu bawi. ;)
Protected Flowers - bardzo przejmujący utwór, jest w nim duży ładunek bólu i udziela mi się on...
Fail - jeden z mniej lubianych przeze mnie kawałków na tej płycie. Nie jest zły, ale jakoś brakuje mu wyrazu mimo charakterystycznego riffu.
Dusk - początkowo sądziłam, że nie będę lubić tego numeru (bo ta gitara jakaś taka za surowa jak dla mnie), ale jest w nim coś przejmującego, przeszywającego (zwłaszcza to 'I will') i trafiło mi to do serca w końcu. I ostatecznie dochodzę do wniosku, że ta gitara jednak musi być właśnie taka, jaka jest!
Enough - a to jest świetne, to brzmienie gitar od tyłu daje bardzo fajny efekt zapadania się w przestrzeni, egzystencjalny drrreszcz! ;)
Momentum - nie jest zła wcale ta piosenka, ale nie przepadam za nią z tego powodu, że mam silnie zakorzenioną jeszcze z dzieciństwa niechęć do wszelkiego rodzaju 'papapa'itp. Żeby nie to, to podobałaby mi się o wiele bardziej, bo poza tym to bardzo fajna jest!
Totumfacki - pierwszy plan to niby nic nadzwyczajnego, ale tu najlepsze są te wszystkie podskórne napięcia w tle - rewelacyjne wręcz!
June - oj, Gero, Gero, ty to lubisz czuć się jedynym fanem Moody Blues w tym kraju, co? ;) (to tak odnośnie Twojej uwagi, że ten numer nie będzie niczyim ulubionym oprócz Ciebie ;) (że nie wspomnę o grubymi nićmi szytej aluzji do sam-wiesz-czego ;) ) ) No dobra, ja akurat na miano fanki jeszcze nie zasługuję, ale też lubię, a ta piosenka tutaj jest jedną z moich ulubionych na tym albumie! I to właśnie fletowo-mellotronowa słodycz najbardziej mnie tu urzeka! Ta, która jest tak wyraźna w pierwszej części tej piosenki. Bo tą drugą część, gdzie melodia się zmienia, też lubię, ale ona jednak brzmi jakoś tak... no jakby to powiedzieć... zbyt pospolicie, no.
Remote - bardzo piękne post-scriptum do poprzednika. I nad kwestią postawioną w tekście też czasem się zastanawiam...
Ex - zadziwiająco profesjonalnie brzmią zwrotki tej piosenki! I też kojarzy mi się to bardzo mocno z Moody Blues, nie wiem czemu, może jest do czegoś podobne? Ale jeśli nawet, to nie wiem w tej chwili, do czego. Póki co dostrzegłam tylko pewne pokrewieństwo z I-to-I. W każdym razie bardzo zapada w pamięć i cudna jest!
Dobranoc - kojąca i urocza kołysanka i też w pamięć zapada i bywała już moją piosenką dnia. :)
The Other Side - bardzo piękne i zaczarowało mnie... Dla mnie faktycznie czuć tu jakiś powiew z 'drugiej strony' i super, że właśnie ten utwór znalazł się na końcu!

W ogóle super jest to, że album kończy seria moich ulubionych tutaj numerów, takie płyty są najlepsze! :)

A to całe libretto Gera (czy ono nie wyglądało pierwotnie inaczej?) w połączeniu z tekstami i dyskusją forumową, która się wcześniej rozwinęła, wciąż nie daje mi spokoju i miałam zamiar w tym poście się do niego odnieść, ale nie dałam rady, serce się kroiło, cenzura wycięła. Niech Bóg ma nas wszystkich w swojej opiece, tylko tyle jestem w stanie na dziś rzec! Amen.

Lodge - 2011-10-01, 21:51

Fengari napisał/a:


Fruitless Tree
Chciałabym zwrócić uwagę na pewien szczególik. Tu wskakuje, zaraz na samym początku, w 5 i 6 sekundzie, takie delikatne, cudne 'tu-dum'. I aż wielka szkoda, że nie pojawia się więcej! Naprawdę, chciałoby się bardzo ciągu dalszego z tym motywem, on aż się prosi o kontynuację!
I jeszcze wtrącę jedną rzecz. Do tej pory nigdy nie polemizowałam z tekstami Soundropsów, ale tym razem nie wyczszymam. ;) (i mam nadzieję, że to nie zabrzmi awanturumowo, oby!) Uważam, że chrześcijanin ma prawo do smutku, z tej przyczyny, że w życie chrześcijanina wpisany jest krzyż.


ten cały wstęp, łącznie chyba z tum-dum jest nawiązaniem, właściwie cytatem z zaczęcia któregoś numeru z pierwszej płyty Genesis

a ja też uważam że chrześcijanin ma prawo do smutku

ten pierwszy wers to niekoniecznie ja mówię, ten numer jest rozpisany na wiele podmiotów stąd też tak dużo w nim kontrastów

ale też są różne smutki, dobre i złe, wiadomo...

Fengari - 2011-10-01, 22:32

Lodge napisał/a:
ten pierwszy wers to niekoniecznie ja mówię

I ja też nigdy nie odczytywałam tego tak, że to Ty mówisz, tylko raczej że jesteś adresatem tych słów. :)
Ale też zakładałam, że to jest właściwe przesłanie całości - czyli coś, z czym się teoretycznie zgadzasz.
A co do złych i dobrych smutków - to ja tam nie wiem, co jest co, nie będę się mądrzyć. ;)

Lodge - 2011-10-01, 22:37

:)

w każdym razie naprawdę cieszę się, że podoba Ci się ta płyta, bo ostatnio słuchałem i nie bardzo mi się podobało, zwłaszcza utwory 2-3-4, niestety u mnie pomysł, żeby nagrywać wszystko na hurra od razu na świeżo po napisaniu nie bardzo się sprawdza

istotnie wersja Ultimates z więcej mellotronem jest lepsza, ale nie przez mello tylko tam nieco jednak podbiłem też wokal

nato-miast jeśli o chodzi Sam-Wiem-co w June, to nie wiem o co chodzi ;)

Fengari - 2011-10-01, 22:47

Lodge napisał/a:
nato-miast jeśli o chodzi Sam-Wiem-co

O Twój wpis powitalny na innym forum. :)

Ale powiedz lepiej, co to jest to coś w Skies, tam gdzie ja słyszę dżagę, hehe.

Lodge - 2011-10-01, 22:52

nie chcesz wiedzieć :!:

ale jeśli jednak chcesz to proszę bardzo:

http://www.youtube.com/watch?v=PJQVlVHsFF8

Fengari - 2011-10-01, 22:57

:lol:
Aaa, to to! :lol: Widziałam to już kiedyś, jak Morella gdzieś zlinkowaa.
Ale nie pamiętaam tego wspaniałego textu! :D

Crazy - 2011-10-05, 08:41

Fengari napisał/a:
tak jakoś wyszło, że na dziś dzień to mój Soundropsowy nr 1!


Ja to się nie znam, bo większości płyt nie słyszałem w całościach. Ale na dzisiejszy dzień jest to również mój soundropsowy numer 1, no dobra może oprócz tych niektórych staroci nagrywanych w kuchni a może w kiblu ;)

Ale z tych, co sobie od czasu do czasu słucham z internatu, albo z rzadka posiadanej płyty, podoba mi się najbardziej. Jak wiemy, mam najczęściej problem ze zlewającymi się w jedno piosenkami i brakiem ich wewnętrznego zróżnicowania (w moim wnętrzu pewnie). Natomiast płyta Helpers jest dla mnie w całości piękna i interesująca, właściwie po pierwszym przesłuchaniu miałem od razu jakieś pojęcie o każdym utworze z osobna :!: , w dodatku wyjątkowo szybko weszły mi teksty, które najczęściej nieco omijałem. To zapewne wynik piosenki Ultimates... ten tekst ech. Trafia do mnie niezmiernie niezmiernie blisko. Gerowe libretto odebrałem nie jako "artysta wyjaśnia, o co mu chodziło, żeby w końcu ktoś się domyślił", tylko jako znakomite uzupełnienie tekstów, które same w sobie przemawiają bardzo, a ono (libretto) rzuca dodatkowe światło na to, jak bardzo koncept jest to album.

Muzycznie i singlowo bez wątpienia najbardziej podoba mi się Protected Flowers, ja nie wiem, czy to dla mnie nie najlepszy oryginalny soundrops ever... A jednak w całości płyty, to nie on wydaje się najważniejszy, choć sam jeszcze nie wiem, który się wydaje ;) Chyba jednak większe akcenty położone są gdzie indziej.

Hej, Fen - a może by olać chronologię i dać do następnego survivora właśnie ostatnią płytę? Wszak warto ją promować :D A nie oszukujmy się - damy radę przez prawie dwadzieścia albumów snuć sagę pana Jana i jego rodziny? ;)

Lodge - 2011-10-05, 19:09

Crazy napisał/a:
A jednak w całości płyty, to nie on wydaje się najważniejszy, choć sam jeszcze nie wiem, który się wydaje ;) Chyba jednak większe akcenty położone są gdzie indziej.


jak dla mnie Dusk się wydaje

fajny post w ogóle :)

Magdalena Maria - 2011-10-06, 11:01

Lodge napisał/a:
fajny post


mnie wzruszył ten post na ultimie. i - ponieważ sama sobie zamkłam gębę tam - to odpowiem tu, że każda rzecz ma swój czas. i że choć tamto nie wróci, to ja mam wciąż przeczucie nadchodzącego czegoś innego - ale też wspólnie przeżywanego.

i że w ogóle to love.

Crazy - 2011-10-06, 23:35

Dzięki, Morell!
Crazy - 2011-10-19, 21:39

Po raz pierwszy posłuchałem tzw. singla "Dusk". To jest chyba pięć gwiazdek!

W ogóle coś niesłychanego: The Soundrops - trzy utwory - trzy RÓŻNE utwory :shock: :D Naprawdę różne:
Dusk, który już na całej płycie Helpers się wyróżnia, jest taki ciemny i bolesny, taka Wiosna na wygnaniu.
Ultimates, którzy coraz bardziej mi się podobają (właściwie to już bez zastrzeżeń mi się podobają!), którzy z nastroju są z kolei lektcy i skoczni, ale przepływają przez ten utwór ciągłe fale tęsknoty za utraconą radością.
Skies z wokalem jak Gero nad brzegiem morza w Armadale, gdy charczał Nile's Song. Rockowy pazurr!

Hipnotyzujący Dusk, nostalgiczny Ultimates i drapieżny Skies. Rewelacja.

Fengari - 2011-10-19, 22:11

Crazy napisał/a:
z wokalem jak Gero nad brzegiem morza w Armadale, gdy charczał Nile's Song.

Jakiż piękny klasyczny styl opisu wspaniałości! :D

Crazy - 2011-11-09, 10:02

Słucham właśnie i niby też pracuję, ale chciałbym na bieżąco takie krótkie komentarze (ale nie brązowy pył).
Elsea kiedyś zamiast gwiazdek wprowadziła skalę TAK - 0 - NIE, to ja się nią posłużę.



Fruitless tree - bardzo dobry początek, od razu się wciągam w płytę. Tak.

Helpers anonymous - przechodzi obok mnie. 0.

Ultimates - nadal tak jak od początku oraz lepiej, bo już i muzycznie mi się bardzo podoba. TAK!

Blox of flats, mountains of the city - świetny refren, z reszty niewiele pamiętam, ale refren bardzo! Yeah na końcu super :D Tak.

Protected flowers - rewelacyjne, a już zwłaszcza ten refren (?), w ogóle pierwszej klasy są zmiany tempa i nastroju. Szokująco krótkie, beauty saves the world i już koniec?! TAK!

Enter sandman exit light - początek jak gitara z Traina, ogólnie dobry środek stawki. Tak.

Dusk - rzeczywiście środek ciężkości płyty, ale powoli dochodzę do wniosku, że jeżeli chodzi o poziom jest to dalece nie środek, a sam TOP... Dotychczas zawsze mówiłem, że Flowersy najlepsze, ale przerzucam się na Dusk... niesamowicie na mnie działa to przełamanie niskich ponurych i ciężkich dźwięków gitary przejmująco delikatnym i niesłychanie wysokim wokalem. Do tego przepiękne arabeski: ten wysoki dźwięk przed pierwszym wejściem wokalu (to chyba paszczowo, ale brzmi trochę jak pojedynczy dźwięk jakiegoś fletu!), piękne backing vocals w refrenie blisko końca i sama końcówka instrumentalna (co to są te odgłosy? - gitara elektryczna po prostu?).
A skojarzenia z Wiosną na wygnaniu wydają mi się bardzo na miejscu.
TAK!

Enough - mroczna koda do Dusku, chyba nie samodzielny utwór, ale świetny moment płyty. TAK.

Moim zdaniem tu się kończy strona A!

Crazy - 2011-11-09, 10:18

Strona B więc.


Momentum (pa pa pa pa pa) - w przeciwieństwie do Fengari bardzo lubię pa pa pa, zarówno w Summer 68, w Kinksów Johnnym Thunderze, jak i tu. Choć poza tym pa pa niewiele wynoszę z tego utworu. Zaczyna stronę B nieco mniej przekonywująco, niż Fruitless tree całość, ale daje radę. 0/ tak.

Totumfacki - świetne :D Bardzo mi dużo dało libretto do wyczucia tego utworu, ale poza tym po prostu mi się podoba brzmieniowo i jest w nim fantazja! Tak!

June - moodybluesowy tak? dla mnie lekko bez wyrazu, niby flecik lubię bardzo, ale bardziej w Wolfish summer. Dynamniki brakuje mi. 0.

Remote - a to znów utwór epilogiczny. Niewątpliwie jednak Dusk/ Enough budzi we mnie o wiele większe zainteresowanie niż June/ Remote. 0.

Ex - powiem to samo, co przy Fail: bardzo porządny środek stawki. Jest konkretnie i do rzeczy, choć jakoś specjalnie mnie ten numer nie porywa. Ale tak.

Dobranoc - ładne, choć to typ zlewający mi się z innymi. 0/ tak.

Other side - już kiedyś pisałem, że bardzo mi się dobrze odbiera ten tekst. Muzykę też! Tak! (pewnie że lepsze od armijnego :P )


Nie spodziewałem się, że wyjdzie tak, że ta "strona A" zdecydowanie bardziej mi się podoba. Ale może bardzo dobre zakończenie w postaci Other Side'u sprawia, że nie odczuwam, że potem płyta "siada"? Bo wcale nie mam takiego wrażenia.

Lodge - 2011-11-09, 10:56

(co to są te odgłosy? - gitara elektryczna po prostu?)

chyba nawet zwykła tyle że puszczona od tyłu i oczywiście odpowiednio poprzycinana

(aż se posłucham ;) )

Lodge - 2012-05-21, 23:39

chciałem dziś napisać o bardzo ważnym kontekście dla albumu Helpers, choć odnośnik doń pojawił się już we wcześniejszym numerze My Hill

STOP WORRYING _ HELP IS ON THE WAY

(to slogan wzięty z reklam filmu Help!, ale oczywiście nie chodzi tu o Beatlesów)

na początek napiszę tylko, że od dawien dawna przedstawiam sobą mentalność wzorowego ucznia, który musi być we wszystkim najlepszy, także na płaszczyźnie duchowej

oczywiście słabości dają zawsze popalić i co wtedy? przynajmniej się martwię i w ten sposób okazuję swoją yy "dobrą wolę", "odpowiedzialność" i znów odznaka wzorowego ucznia przybliża się

okazało się, że to jest zupełnie niechrześcijańskie podejście - ostatnio wczytałem się bardziej w poniższe słowa i sprawiło mi to dużo ulgi i zrobiło się miejsce na dużo więcej radości niż zwykle

przeklejam zatem w nadziei, że i jeszcze komuś pomoże

***
(z pism sługi Bożego ks. Dolindo Ruotolo):

Jezus mówi do duszy:
Dlaczego zamartwiacie się i niepokoicie? Zostawcie mnie troskę o wasze sprawy, a wszystko się uspokoi. Zaprawdę mówię wam, że każdy akt prawdziwego, głębokiego i całkowitego zawierzenia Mnie wywołuje pożądany przez was efekt i rozwiązuje trudne sytuacje. Zawierzenie Mnie nie oznacza zadręczania się, wzburzenia, rozpaczania, a później kierowania do Mnie modlitwy pełnej niepokoju, bym nadążał za wami; zawierzenie to jest zamiana niepokoju na modlitwę. Zawierzenie oznacza spokojne zamknięcie oczu duszy, odwrócenie myśli od udręki i oddanie się Mnie tak, bym jedynie Ja działał, mówiąc Mi: Ty się tym zajmij.

Sprzeczne z zawierzeniem jest martwienie się, zamęt, wola rozmyślania o konsekwencjach zdarzenia. Podobne jest to do zamieszania spowodowanego przez dzieci domagające się, aby mama myślała o ich potrzebach gdy tymczasem one chcą się tym zająć same, utrudniając swymi pomysłami i kaprysami jej pracę. Zamknijcie oczy i pozwólcie Mi pracować, zamknijcie oczy i myślcie o obecnej chwili, odwracając myśli od przyszłości jak od pokusy.

Oprzyjcie się na Mnie wierząc w moją dobroć, a poprzysięgam wam na moją miłość, że kiedy z takim nastawieniem mówicie: „Ty się tym zajmij”, Ja w pełni to uczynię, pocieszę was, uwolnię i poprowadzę.

A kiedy muszę was wprowadzić w życie różne od tego, jakie wy widzielibyście dla siebie, uczę was, noszę w moich ramionach, sprawiam, że jesteście jak dzieci uśpione w matczynych objęciach. To, co was niepokoi i powoduje ogromne cierpienie to wasze rozumowanie, wasze myślenie po swojemu, wasze myśli i wola, by za wszelką cenę samemu zaradzić temu, co was trapi.

Czegóż nie dokonuję, gdy dusza, tak w potrzebach duchowych jak i materialnych, zwraca się do mnie mówiąc: „Ty się tym zajmij”, zamyka oczy i uspokaja się! Dostajecie niewiele łask, kiedy męczycie się i dręczycie się, aby je otrzymać; otrzymujecie ich bardzo dużo, kiedy modlitwa jest pełnym zawierzeniem Mnie. W cierpieniu prosicie, żebym działał, ale tak jak wy pragniecie... Zwracacie się do Mnie, ale chcecie, bym to ja dostosował się do was. Nie bądźcie jak chorzy, którzy proszą lekarza o kurację, ale sami mu ją podpowiadają. Nie postępujcie tak, lecz módlcie się, jak was nauczyłem w modlitwie „Ojcze nasz”: Święć się Imię Twoje, to znaczy bądź uwielbiony w tej mojej potrzebie; Przyjdź Królestwo Twoje, to znaczy niech wszystko przyczynia się do chwały Królestwa Twego w nas i w świecie; Bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi, to znaczy Ty decyduj w tej potrzebie, uczyń to, co Tobie wydaje się lepsze dla naszego życia doczesnego i wiecznego.

Jeżeli naprawdę powiecie Mi: „Bądź wola Twoja”, co jest równoznaczne z powiedzeniem: „Ty się tym zajmij”, Ja wkroczę z całą moją wszechmocą i rozwiąże najtrudniejsze sytuacje. Gdy zobaczysz, że twoja dolegliwość zwiększa się zamiast się zmniejszać, nie martw się, zamknij oczy i z ufnością powiedz Mi: „Bądź wola Twoja, Ty się tym zajmij!”. Mówię ci, że zajmę się tym, że wdam się w tę sprawę jak lekarz, a nawet, jeśli będzie trzeba, uczynię cud. Widzisz, że sprawa ulega pogorszeniu? Nie trać ducha! Zamknij oczy i mów: Ty się tym zajmij!”. Mówię ci, że zajmę się tym i że nie ma skuteczniejszego lekarstwa nad moją interwencją miłości. Zajmę się tym jedynie wtedy, kiedy zamkniesz oczy.

Nie możecie spać, wszystko chcecie oceniać, wszystkiego dociec, o wszystkim myśleć i w ten sposób zawierzacie siłom ludzkim albo – gorzej – ufacie tylko interwencji człowieka. A to właśnie stoi na przeszkodzie moim słowom i memu przybyciu. Och! Jakże pragnę tego waszego zawierzenia, by móc wam wyświadczyć dobrodziejstwa i jakże smucę się widząc was wzburzonymi.

Szatan właśnie do tego zmierza: aby was podburzyć, by ukryć was przed moim działaniem i rzucić na pastwę tylko ludzkich poczynań. Przeto ufajcie tylko Mnie, oprzyjcie się na mnie, zawierzcie Mnie we wszystkim. Czynię cuda proporcjonalnie do waszego zawierzenia Mnie, a nie proporcjonalnie do waszych trosk.

Kiedy znajdujecie się w całkowitym ubóstwie, wylewam na was skarby moich łask. Jeżeli macie swoje zasoby, nawet niewielkie lub staracie się je posiąść, pozostajecie w naturalnym obszarze, a zatem podążacie za naturalnym biegiem rzeczy, któremu często przeszkadza szatan. Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.

Kiedy widzisz, że sprawy się komplikują, powiedz z zamkniętymi oczami duszy: Jezu, Ty się tym zajmij! Postępuj tak we wszystkich twoich potrzebach. Postępujcie tak wszyscy, a zobaczycie wielkie, nieustanne i ciche cuda. To wam poprzysięgam na moją miłość.


sceptyków proszę o wyrozumiałość a niesceptyków zapraszam do przemedytowania tych słów, dla mnie okazały się dużą pomocą :)

otoKarbalcy - 2012-05-23, 10:25

Czytam to już któryś raz, jest to napisane bardzo trafnie, obrazowo i pięknie, ale... nie bardzo potrafię to odnieść do mojego życia. Zastanawiam się dlaczego. Jeszcze nie wiem, ale mam podejrzenie, że może ja mam inny problem. Nie za wiele widzę w sobie wzorowego ucznia, za to dużo za dużo duchowego i nie tylko lenia i tym samym egoisty. Ale może nie, może chodzi o to samo, tylko jeszcze tego nie przetrawiłem na swoim przykładzie...?

W każdym razie dzięki, bo tekst jest bardzo ważny i piękny. Będę nad nim jeszcze myślał.

Fengari - 2012-06-15, 20:25

Pamiętam, jak kiedyś pisałeś, że dostałeś to od kogoś na maila.
Zdziwiłam się, bo wyszło na to, że ja też, zupełnie niezależnie, dostałam to na maila mniej więcej w tym samym czasie, co Ty. Spodobało mi się i nawet jakiś czas próbowałam tym żyć. Ale człowiekowi tak małej wiary, jak moja, nie trzeba było wiele, żebym uznała tą modlitwę za broń wytrąconą mi z ręki i obróconą przeciwko mnie. Obraziłam się na to i dałam se spokój.
Teraz jak żeś to tu wrzucił, to na początku wciąż się boczyłam na ten tekst. Ale w końcu postanowiłam się a może by tak z nim przeprosić ;) i spróbować jeszcze raz... No i jakoś od tamtej pory jest mi tak radośnie, że nawet nie podejrzewałabym siebie o możliwość posiadania dziś takich stanów ducha.
Oczywiście, jak znam siebie, swoją małą wiarę i słabego ducha, na pewno na długo mi tego nie starczy, ale dobrze jest przynajmniej przez jakiś czas mieć lepszy nastrój. Fajnie, żeś tu o tym przypomniał. :)

Lodge - 2012-09-17, 21:52

cały album Helpers w nieco lepszej rozdzielczości mp3jkowej, czyli na Bandcampie

http://thesoundrops.bandcamp.com/album/helpers

(chyba różnica w tym przypadku jest dość znacząca, bo nawet mi się spodobao nieco ;) )

a także Skies

Skies

Lodge - 2012-09-30, 13:24

ciekawostka z ostatnich dni - Protected Flower wyszed za mąż ;)
Lodge - 2012-10-19, 13:32

długo otrzekiwany teledyx

Ultimates




uwaga! jest tam Paf z WYNŻEM!!! i Dż'n L'dź!

Fengari - 2012-10-19, 15:12

Tera to z kolei mnie smutek wzioł, że te czasy minęęy..
Lodge napisał/a:
Dż'n L'dź!

Hehe, a tu mi jakaś totalna zaćma na mózg padła i nie mogłam rozkminić co to Dż'n. :lol:

elsea - 2012-10-19, 17:55

:lol: :lol: :lol:
jakie ochlejusy tam masz! ;-)

Witt - 2012-10-19, 19:32

...ale wódkie to raczej wąchają niż popijają :)
Crazy - 2012-10-19, 21:05

to była ta zła wódka!!! ta, co śmierdziała papryką :-x

Fengari napisał/a:
mnie smutek wzioł, że te czasy minęęy..

jak to mówią: NA MAKSA! :(

Witt - 2012-10-19, 21:18

nie należy się smucić tylko odpowiednio mącić :)
Lodge - 2013-01-06, 23:39

'Fail' Video
(feat. Witek, Kropla, Pluszaki & more)

otoKarbalcy - 2013-01-07, 08:57

Lodge napisał/a:
Witek


Łał i to z gołom twarzom!!! :shock:

A końcówka świetna, bo czekam, czekam, aż ten gostek (Witek? Smok?) się poruszy, coś zrobi, a to przecież ten pomnik, co stoi przy gazowni. Ale to dopiero po chwili sobie uświadomiłem :D

I pętla tramwajowa na os. Lecha, kawał historii, panie.

Witt - 2013-01-07, 15:50

Lodge napisał/a:
& more


Grzyby!

Lodge - 2013-01-18, 13:04

jeszcze brand newer video

Christian Christian, why are you so sad?

Witt - 2013-01-19, 10:36

:)

mocne kontrasty i zderzenia, tak audio jak i wideo :)

Crazy - 2013-01-20, 17:02

o jeny, Marcinek! :D
otoKarbalcy - 2013-01-20, 21:57

Zwuszcza końcówka przywiodła mi na myśl teledysk do Rain Beatlesów. Bardzo, bardzo
elsea - 2013-01-21, 12:44

Marcin Witold z Witoldem! :D
A potem dziewczyny oglądały inne teledyski i bardzo się cieszyły :)

Crazy - 2013-02-02, 23:10

Jakem zrobił z Augustem, tak zrobię i z Helpersami, chyba że dziecko zacznie płakać i będzie koniec słuchania ;)

fruitless tree - świetny początek; prawdę mówiąc podoba mi się bardziej niż cokolwiek na Auguście
helpers anonymous - fajny motyw z "brothers and sisters"
ultimates - lubiłem coraz bardziej i bardziej, aż polubiłem na maksa!
blox - lubię, bo żywe, nawet jeżeli rewelacji nie ma
protected flowers - wspaniały numer, w każdej swojej części (a przejścia doskonałe)
fail - no właśnie, znowu żywe! ten numer, w sumie stanowiący pod każdym względem soundropsową przeciętną, uświadamia mi, dlaczego właśnie ten album Helpers tak mi się podoba. bo jest żywy!
dusk - czapką z głów. numer jeden w toptenie i tyle.
enough - super przerywnik!
momentum - pamiętam, że kiedyś bardziej mi się podobało, niż dziś, ale nadal fajne
totumfacki - bardzo mi się podoba!
june - ładne, ale oczywiście nie jest to ten soundrops, który lubię najbardziej
remote - stosunkowo najbardziej odległa ode mnie ta piosenka
ex - bardzo dobry numer
dobranoc - ładne
the other side - ale to jeszcze ładniejsze!

ulubione:
dusk
protected flowers
ultimates
other side
fruitless tree
totumfacki

No i synek przespał obie płyty :)

monika - 2013-02-03, 21:24

Lodge napisał/a:
jeszcze brand newer video

Christian Christian, why are you so sad?


:D :!:

Lodge - 2013-08-02, 00:18

June slide show:
http://www.youtube.com/watch?v=li26Yq2hn9s

Crazy - 2013-08-05, 14:14

jak tak sobie obejrzałem po drugim teledysk do Fruitlessa i slide show do Juna, pierwsze, co mi się rzuciło w oczy, to kontrast zimo-letni. a że ostatnio rozmawialiśmy z Witkiem akurat o tym, że latem fajnie się wspomina zimę, to chciałbym i tu powiedzieć, że te zimowe pejzaże, czy to z Uonki, czy znad rzeki, czy z poddasznego okna, bardzo dobre na mnie wrażenie wywierają!
niech żyje zima :D

elsea - 2013-08-07, 10:37

Ale dziwne trochę jest, w tym skwarze, że niedawno, 1 kwietnia!, był śnieg i miało się już dosyć zimy i zimna...
Lodge - 2013-08-08, 22:56

pierwszy z owoców wyprawy do Usznik:

Momentum video

Crazy - 2013-08-09, 10:36

Bardzo podobają mi się obrazy przez okno - czuć pęd!

Chyba też czuć ten upał, ale może to tylko autosugestia ;)

Crazy - 2013-10-20, 13:41

Lodge napisał/a:
dodałem też mellotron do Dusk, i teraz to będzie chodzić jako Single Version

ale jak to? tzn. że tamta wersja, która była moim numerem jeden top ten Soundrops zostanie erased? Choć przecież przed chwilą odpaliłem sobie mój zdecydowany numer jeden Soundrops, czyli zlinkowany w tym wątku na pierwszej stronie singl Dusk-Ultimates-Skies i tam pozostaje wersja bez mellotronu.

Charczący Wuj - 2014-04-08, 13:53

Crazy napisał/a:
dusk - czapką z głów. numer jeden w toptenie i tyle


O tak! Od koncertu w małym książku niezmiennie mi się to podoba i nawet odpalam od czasu do czasu, ot tak - by posłuchać.

Lodge - 2014-10-10, 00:25

wklejałem już w innym wątku, ale też tu, zwłaszcza że ta wersja jest lekko poprawiona:

The Other Side

Lodge - 2016-01-28, 20:54

był już jeden filmik do Momentum, ale został wycofany, teraz nowy z featuringiem forumowicza Wuja:
https://www.youtube.com/watch?v=WYs53dm3o3c

Charczący Wuj - 2017-04-26, 14:14

Lodge napisał/a:
'Fail' Video
(feat. Witek, Kropla, Pluszaki & more)


A czemu video niedostępne? Chciałem sobie obejrzeć, a tu taki komunikat! Proszę o wyjaśnienia!
Upierdliwy Klient 8-)

Ps. A "Momentum" bardzo OK. Jak na Soundrops to jakiś mega czad i trash a nawet trrrrash! ;)

Lodge - 2017-04-26, 14:24

niedostępne, bo wokalista stwierdził, że nawet jak na standardy soundrops video było beznadziejne :)
Lodge - 2017-09-13, 10:01

oto nowe video do Fail

na cześć Araska kilka przebitek z linii autobósowej 80, którą zachwalał:
https://www.youtube.com/watch?v=nOGnfbzjrIE

Charczący Wuj - 2017-09-14, 21:21

O! Ciekawe pozzakątki, nie?

A w ogóle jaki fajny utwór! Ten wstęp... taki wesoły jak rzadko kiedy w Soundrops.
O-o! :D


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group