The Valley of Oblivion
The Soundrops official forum

The Soundrops - album 10 - DEATHS

Lodge - 2011-01-21, 09:57
Temat postu: album 10 - DEATHS


The Churchyard
Found
Scruples
You And Me
I no
Granica
The Pression
The Graveyard Blues
The Dwarf
No!
I-to-I

http://thesoundrops.bandcamp.com/album/deaths


Mimo że był to pierwszy album bardziej składankowy niż koncepcyjny, nie oznacza to, że jest złożony z odrzutów - raczej z utworów, które nie pasowały do poprzednich historii albo bałem się je umieścić bo były zbyt posępne (tak wciąż jest z If I Was Dead...) Najstarszy wiekiem jest tu The Pression (muzyka z pierwszej klasy), najmłodszy I no - pamiątka z rekolekcji w Ostrej Górze (na której funkcjonowałem miło jako "muzyczny") kiedy fascynowałem się próbą stworzenia piosenki linearnej. Okazało się że całość - wyzwolona spod jarzma fabuły - ułożyła się w dość logiczną całość umierań dla różnych rzeczy... Jest to chyba album, który najłatwiej mi się ze wszystkich nagrało w kuchni - chwilami wręcz było to jak medytacja i mam nadzieję że coś z tego jest w muzyce i mam nadzieję, że mimo wszystko można przekroczyć tę przyciemnioną fasadę... Nie ma tu może utworów z mojego toptęa, ale z drugiej strony nawet najsłabszy tutaj numer bardzo lubię. Ciekawe, że ten album jest tak bardzo inny mimo że nie ma tu wielkich przełomów stylistycznych i jeszcze każdy utwór jest z innego roku - dobrze, że forma nie decyduje o gólnym charakterze. Na koniec Granica - jedyny dla mnie utwór Soundrops po polsku (może obok Na), który dorasta angielskim.

Witt - 2011-01-21, 10:30

Dla mnie super płyta!
Fengari - 2011-02-26, 23:40

Tego albumu długo nie lubiłam. Opis na UT był zachęcający, że taki depresyjny i w ogóle (no bo ja lubię takie rzeczy), ale pierwszy odsłuch rozczarowujący i w ogóle mi nie podeszło. Za jakiś czas postanowiłam dać tej płycie drugą szansę, bezskutecznie. Potem za jakiś czas trzecią, i też bez skutku. Nie wchodziło. Aż w końcu, po długim czasie, zdecydowałam się posłuchać raz jeszcze i uznałam, że przecież wcale nie jest taka zła i nie wiem, co mi się w niej tak nie podobało. Do moich ulubionych wciąż nie należy, ale zdecydowanie zaczęłam doceniać. A dziś, jak się zaczęłam szczególnie uważnie wsłuchiwać, to już w ogóle bardzo załapała! I w związku z tym moje oceny piosenek tutaj są zaskakująco dla mnie samej wysokie.

Dwarf - Jeszcze nie czuć tu specjalnie tej depresyjności, wręcz przeciwnie, są tu nuty optymizmu, początkowo takiego spokojnego i pogodnego, pod koniec robi się już ciemniej i o ten optymizm trzeba walczyć, nawet dość rozpaczliwie, ale wciąż on jest! Super kawałek.
You End Me - słychać tu walkę nadziei, takiej utulającej do snu (do złudzeń?), z bólem wdzierającym się do świadomości dość brutalnie, ostrym i silnym. Bardzo mi się podoba!
No! - Wokale są tu straszne trochę i przez nie nie bardzo daje się słuchać. Przede wszystkim te falsety, ale i ryk pod koniec, chociaż ten ostatni zdecydowanie ma swój mocny sens i właściwie, to jednak nie będę się go czepiać.
The Pression - Ciężar duchowy i taka depresja pełna rezygnacji i beznadziei, przynajmniej jak słucham z kompa, bo na Tweecie jednak odrobinę tej nadziei słyszę, przynajmniej na początku, bo potem ból się nasila i końcówka to już całkowita noc. Świetny utwór.
The Graveyard Blues - a to ci numer! Raz męczy mnie najbardziej ze wszystkich piosenek tutaj, a innym razem wręcz przeciwnie - podoba mi się prawie najbardziej! W każdym razie zawsze zgadzam się sama ze sobą co do jednego - na pewno jest najbardziej zapamiętywalny. I zawsze podoba mi się flet (o ile dobrze zgaduję instrument).
I-to-I - mimo przygnębienia jest w tym kawałku też coś jakby próba znalezienia pocieszenia, szukania jakichś jaśniejszych myśli, nawet, jeśli mają pomóc tylko na chwilę... Dobry kawałek i piękna gitarka na koniec.
Found - smutny, ale są w nim spojrzenia i w dal i do Góry i jest piękny.
Scruples - ciemność, ból i strach słychać tu wyraźnie, są bardzo poruszające i przenikające do duszy i chyba najwyraźniejsze na całej płycie, świetny numer! I super ta orientalna końcóweczka.
I No - jakąś walkę z samym sobą słyszę tu. A poza tym kawałek generalnie nie jest zły, ale też nie przemawia do mnie jakoś szczególnie.
The Churchyard - słyszę tu i ruszenie do przodu, przynoszące ulgę i nadzieję na jakieś wyjście z mroku, ale też i pełne zwątpienia zatrzymania. Lubię to. O, a przy okazji -zastanawiałam się, z czym mi się początek kojarzy i mam - z Decembrem! :)
Granica - tutaj mój ulubiony numer. Bardzo lubię tekst i świetnie współgra on tu z muzyką (co, jak już się zdążyłam przy Takdotletaktaku czepnąć, nie zawsze się Soundropsom w polskich piosenkach udaje). Sama muzyka też świetna zresztą. Takie wewnętrzne drżenie płynące z nadziei, że może w końcu ciemności się skończyły i czas na wschód słońca wreszcie...

Rzeczywiście, płyta jest bardzo spójna - i pod względem treści i brzmienia, i dla mnie w odbiorze bardziej koncept-albumowa od wielu tych, które są takie z założenia.

Lodge napisał/a:
bałem się je umieścić bo były zbyt posępne (tak wciąż jest z If I Was Dead...)

Rozumiem powody, ale szkoda trochę, bo bardzo jestem ciekawa tego kawałka.

Lodge - 2013-09-04, 12:57

dobiegłem końca nad remasterem Deaths

podobnie jak przy nagraniu właściwym (wrzesień 2008), także teraz pracowało mi nieco lewitacyjnie, bardzo lubię ten album, który nie jest tak jak wszystkie inne "tęsknotowy", tylko trochę "medytacyjny" i dobrze wtapia się w te wszystkie małe śmierci, których pełno jest dookoła (ostatnio więcej niż zawsze)

taki z niego remAster:
https://thesoundrops.bandcamp.com/album/deaths


P.S.

Found slideshow

(kurde, tu na jutubie słychać, że mellotron nie stroi w dołach, będę musiał chyba pójść na pole i spalić te sample, tak jak Rick Wakeman swoje dwa mella :) )

otoKarbalcy - 2013-10-07, 07:58

Lodge napisał/a:
Found slideshow


Szkoda, że to nie do zagrania na koncercie, bo świetnie się słucha i nerw i taniec nawet w tym dla mnie jest.
A w kwestii fotografii - ciekawi mnie, czy mając taki widok z chaty, jak ci ludzie (wychodzę rano z chałupy, a tam 50 m łączki, przepaść i widok na fiord i majestatyczne góry) można się do niego przyzwyczaić, spowszednieć czy może. Wydaje mi się, że to niemożliwe.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group