|
The Valley of Oblivion
The Soundrops official forum
|
co nowako u Soundrops |
Autor |
Wiadomość |
Crazy
Dołączył: 14 Lut 2011 Posty: 2076
|
Wysłany: 2019-07-16, 10:55
|
|
|
A to całe szczęście, bo myślałem, że nie rozpoznaję jakiegoś klasyka
Wersja bardzo spoko, choć to ciekawe, że często, kiedy dla kogoś coś jest "naj", okazuje się, że decydują o tym drobne rzeczy, które komu innemu akurat nie wpadną w ucho i potem nie wie, co akurat w tym utworze jest szczególnego. Mi np. bardzo się podoba, wszystko tam gra jak trzeba, wokale, aranżacja, gitara solowa fajnie dogrywa po haywardowsku, ale to w sumie podobnie, jak w wielu innych. Te drobne rzeczy, które dla Ciebie mogą być szczególnie ważne, pewnie mi akurat umykają... |
|
|
|
|
Lodge
pastoral rocker
Dołączył: 18 Sty 2011 Posty: 2795 Skąd: ęsowany
|
Wysłany: 2019-07-16, 11:06
|
|
|
jakoś "produkcyjnie" się udao |
_________________ what will you do?
I will fight the zając of despair
Maire Brennan |
|
|
|
|
Crazy
Dołączył: 14 Lut 2011 Posty: 2076
|
Wysłany: 2019-07-16, 11:22
|
|
|
No udało, udało!
Ale to też jest kwestia oczekiwań wobec konkretnego numeru i, co pewnie najważniejsze, kwestia Twojego wewnętrznego wyobrażenia, jak to powinno po całości zabrzmieć. I wtedy TY wiesz najlepiej, co się udało, co się nie udało. Ja po prostu słyszę, że jest okej. Czasem kogoś innego uderzy to samo, co Ciebie i wtedy trafiasz w punkt (tak jak Twoje pamiętne - dla mnie - słowa o Children's Children's Children, że to jeden z muzycznie najbardziej udanych albumów wszechczasów).
To jest odrębna sytuacja, niż kiedy nagrywasz epickie arcydzieło i wszyscy słyszą na tym pierwszym poziomie, że to jest TO. Oczywiście nie mam nic przeciwko temu i również w Soundrops takie rzeczy były (zachwyty nad Johnem Riley np. nie brały się z tych szczegółów, tylko z overwhelming całości). Ale to zjawisko drobnych rzeczy bardzo mnie ostatnio interesuje! |
|
|
|
|
Lodge
pastoral rocker
Dołączył: 18 Sty 2011 Posty: 2795 Skąd: ęsowany
|
Wysłany: 2019-07-16, 11:31
|
|
|
czyżbyś przechodził na pozycje subiektywistyczne? |
_________________ what will you do?
I will fight the zając of despair
Maire Brennan |
|
|
|
|
Crazy
Dołączył: 14 Lut 2011 Posty: 2076
|
Wysłany: 2019-07-16, 11:37
|
|
|
Nigdy!
Reprezentuję stanowisko obeiktywsityczno-subietkywiostczne! Właściwie zawsze było mi ono bliskie, np. uważałem, że 5 gwiazdek jest miarą raczej obiektywną, ale tzw. szósta gwiazdka - już raczej subiektywną
Np. musi być coś z tych drobnych rzeczy w płycie Muj wydafca, że dla mnie ona jest taka, jaka jest (wygrała z Triodante, no nie?), a większość osób tkwi gdzieś między "Kult fajnie pogrywa" a "Kult słabiej pogrywa". |
|
|
|
|
Lodge
pastoral rocker
Dołączył: 18 Sty 2011 Posty: 2795 Skąd: ęsowany
|
Wysłany: 2019-07-16, 14:25
|
|
|
rozumiem
trochę tak głupio to pisać, ale powiedzmy, że dla celów dyskusyjnych a nie dla pompowania ega (zresztą... pompować ego Haywardem?) napiszę co się w moim pojęciu udało bardziej niż w innych przeróbkach Haywardnych:
(oczywiście subiektywistycznie, bo obiektywistycznie nagranie tego numeru było stratą czasu, nic nie wnosi do oryginału przecież i przesłucha może 5 osób... subiektywistycznie jednak było to potrzebne mi, bo numer - zwłaszcza w linijce o budowaniu murów, ale nie tylko - dobrze oddaje co chciałbym powiedzieć jednej z tych 5 osób, a jeśli ktoś przy okazji się zainteresuje co tam u mnie w duszy, tym lepiej - pierwszorzędny motyw podejmowania przeze mnie jakichkolwiek działań artystycznych to od dawna jest PODZIELIĆ się jakąś prawdą wewnętrzną w możliwie interesujący sposób)
partykularyzmy/drobne rzeczy:
1. nagranie nieźle brzmi - w wersji podstawowej było 13 ścieżek, po zbałnsowaniu i dodawaniu kolejnych ornamentów na wierzch zrobiło się kolejnych 12* - na taką masę w kuchennym studiu bardzo trudno uzyskać pożądaną k l a r o w n o ś ć, a tu się w miarę udało - byłoby jeszcze lepiej gdybym normalnie wgrał bas, ale ponieważ robiłem to o 12 w nocy musiałem to robić na minimalnej głośności więc się nie odcina i nie ma pożądanej głębi niestety
2. co jest bardzo dla mnie ważne - udało mi się (nawet bardziej niż Haywardowi w oryginale) zrobić z tej piosenki podróż, w sensie zaczyna się bardzo ascetycznie, a potem przybywa planów b e z - z b y t n i e j - u t r a t y - d y n a m i k i, o co w moich warunkach nagrywania dość trudno
3. całkiem znośnie brzmią gitary elektryczne, a zwykle w Soundrops brzmią koszmarnie
4. dość ciekawie udały się dla mnie najważniejsze harmonie wokalne, w każdym refrenie chciałem żeby było inne to "I want you", no i w miarę się udało
5. ale to wszystko drobiazgi producenckie, przede wszystkim - jeszcze raz - udało się wszystko w miarę ładnie zaśpiewać i nie zrobić z siebie idioty, zazwyczaj po wielogodzinnych staraniach i włożeniu numeru do netu i tak gdzieś tam wychodzi jakaś niezgrabność intonacyjna czy realizacyjna, tutaj jest ich stosunkowo mało, a kilka rzeczy - jak głębokie buuum melotronu w ostatniej zwrotce udały się lepiej niż zazwyczaj
no i ostatnie 6. najważniejsze: udało się mi osiągnąć w miarę to co miałem w sercu zaczynając pracę nad tym, zdecydowanie ponad 50% wizji wewnętrznej zostało oddane - zwykle tak około 30 %
______
*(jagby kogo interesowała kuchnia nagrywania w kuchni, oto rozstaw ścieżek w tym nagraniu, jeszcze nie skasowałem ich):
nagranie bazowe:
1. gitara akustyczna (podstawa) + śladowy wokal
2. druga gitara akustyczna w podstawie + śladowy wokal
3. gitara akustyczna - ornamenty
4. tamburyn
5. główny wokal
6. zdublowany główny wokal (do połowy piosenki) + drugi główny wokal (od połowy piosenki)
7-8 harmonie wokalne (podwojone i rozłożone po krańcach spektrum stereo)
9-10. gitary elektryczne w podstawie (podwojone i rozłożone po krańcach spektrum stereo)
11-12. solowa gitara elektryczna
13. bas
nagranie ostateczne (które ja nazywam remasterem - to co powyżej zostało zbałnsowane do pliku wav ten plik staje się podstawą nagrania wyjściowego, które słyszymy - robię tak od około roku 2013, właściwie jest to mastering, bo głównie robię to po to, żeby rozjaśnić/ściemnić całość lub coś tam wyciszyć/podgłośnić, ale też czasem dogrywam "na wierzch" dodatkowe ślady, najczęściej główny wokal, bo wtedy jest on mocniejszy i na pierwszym planie i ma się wrażenie "piętrowości" - tym razem jednak dograłem dużo nowych śladów)
(a zatem):
1-2. nagranie bazowe w stereo
3-4. nagranie bazowe (tylko ciemne tony)
5. nowy główny wokal okazjonalnie wchodzący w harmonie + jeden momencik fletowy (kto znajdzie?)
6. mellotron (lewy kanał)
7. mellotron (prawy kanał)
8-9. nowe dodatkowe harmonie wokalne rozłożone w stereo
10. shaker
11-12. zdublowany wokal ze ścieżki 5, ale tylko ciemne tony dla większej głębi
hehe, daleko odeszed od nagrań kasetowych, w których miał do dyspozycji trzy warstwy + ewentualne dogrywki wokali przez słuchawki na wieży
no, świetnie się bawię, ale jeszcze świetniej bawiłbym się gdybym miał rodzinę i brak czasu na te gupoty |
_________________ what will you do?
I will fight the zając of despair
Maire Brennan |
|
|
|
|
Crazy
Dołączył: 14 Lut 2011 Posty: 2076
|
Wysłany: 2019-07-17, 22:31
|
|
|
FASCYNUJĄCE. Ta kuchnia. O utworze na razie przeczytałem z zainteresowaniem o tyle, że chcę go z tymi Twoimi uwagami jeszcze raz przesłuchać, ale już za późno i teraz zostawiam to na jutro.
Ale ta kuchnia, te naście śladów i stapianie ich w jedno. Jak ja bym chciał kiedyś, żebyś mi to pokazał, ale nie teoretycznie, tylko że bym był obok, kiedy Ty to naprawdę robisz, i żebyś mi objasniał, może bym chociaż 20% z tego skumał, wzbogaciłoby to mój warsztat producencki niepomiernie! Bo Ty nadal w Audacity walczysz, co? No, ja w Audacity umiem całkiem żwawo wyciąć utwór z dłuższego pliku, hura! A nawet umiem zrobić wyciszenie lub narastanie głośności! i umiem wstawić ciszę, np. między dwoma fragmentami w jednym pliku!
To by było na tyle, bo jak próbowałem eksperymentować z innymi funkcjami, to mi się zawsze coś psuło.
O, i Kacper umie dodać echo i ciągle to robi
13 ścieżek i jeszcze drugie 12. Kosmos!!! |
|
|
|
|
Lodge
pastoral rocker
Dołączył: 18 Sty 2011 Posty: 2795 Skąd: ęsowany
|
Wysłany: 2019-07-17, 22:56
|
|
|
zapraszam na Poddasze i nagrajmy coś na tysiąc ścieżek |
_________________ what will you do?
I will fight the zając of despair
Maire Brennan |
|
|
|
|
Witt
arcy
Dołączył: 20 Sty 2011 Posty: 1801 Skąd: śąę
|
Wysłany: 2019-07-18, 21:19
|
|
|
Ciekawe jaki numer byście wzięli na varstat . |
_________________ Słowianie na mchu jadali |
|
|
|
|
Lodge
pastoral rocker
Dołączył: 18 Sty 2011 Posty: 2795 Skąd: ęsowany
|
Wysłany: 2019-07-18, 23:37
|
|
|
Asia śpi |
_________________ what will you do?
I will fight the zając of despair
Maire Brennan |
|
|
|
|
Witt
arcy
Dołączył: 20 Sty 2011 Posty: 1801 Skąd: śąę
|
Wysłany: 2019-07-19, 07:59
|
|
|
Hoho, pochwalam wybór! |
_________________ Słowianie na mchu jadali |
|
|
|
|
Crazy
Dołączył: 14 Lut 2011 Posty: 2076
|
Wysłany: 2019-07-20, 22:55
|
|
|
ja bym tam dodał ścieżkę puzonu, lovely puzonu! |
|
|
|
|
Witt
arcy
Dołączył: 20 Sty 2011 Posty: 1801 Skąd: śąę
|
Wysłany: 2019-07-22, 09:22
|
|
|
(nie wylogowaem się i ten śmirdziel took advantage of me)
jestem Wietrzyk Antiwietrzyk!
jestem Goldrok Antigoldgrok!
jestem SNL antiSNL!
jestem Pasto antiPasto!
jestem Rama antiRama!
jestem Kwachu antiKwachu! |
_________________ Słowianie na mchu jadali |
|
|
|
|
Crazy
Dołączył: 14 Lut 2011 Posty: 2076
|
Wysłany: 2019-07-22, 15:33
|
|
|
Cytat: | nie wylogowaem się i ten śmirdziel took advantage of me |
sameś sobie winien, bo się zalogowałeś, ale nie napisałeś żadnego postu! |
|
|
|
|
Lodge
pastoral rocker
Dołączył: 18 Sty 2011 Posty: 2795 Skąd: ęsowany
|
Wysłany: 2019-08-05, 17:39
|
|
|
w wieku 43 lat napisałem swoją pierwszą piosenkę satyryczną (do muzyki z piosenki Soplicowo z filmu Pan Tadeusz)
WYGNAJEWO
o, ten Jeziorak - rozległy i gładki
chyba trzeba powoli pakować me natki
czuję się jakbym zdradził trzeci wrzesień
pociąg przejechał, Edyto, już nic się nie da wskrzesić
Hrabia robi w banku, Kmicic rozmieniony
wciąż jesteśmy młodzi, Soplica się chłodzi
mocny napis w sprayu, serce na eBayu
dziw - niedotleniony ksiądz Robak dobrodziej!
rodzą się i ślizgają
na stronie coś tu knują
nad rzeką narzekają
budzą się i znów skują
ksiądz Robak mówi "zabełtać, zamącić"
"zrobić powstanie bezkrwawe i Polskę do Rosji włączyć"
Masłoski tuli - "obronić się nie da!"
death-etyzm rubaszny i jad się Nowy Sączy
rodzą się i ślizgają
na stronie coś tu knują
nad rzeką narzekają
budzą się i znów skują
i znów skują
Protazy, Apanaży
dzielny Teodorr
Ramzes roześmiany, Gustlik i Brunner
Robrojek rozbrojony, kumasz, panno Ewo?
rok niezapomniany, szybkie Wygnajewo!
rodzą i się i wachlują
niestety nic nie iskrzy
plany nie wypalają
dmuchawce zajebiste
spoken:
Poloponeza czas zacząć
Natenczas Wojski
Zosię za warkocz'ki
pociung osobowy
Wygnajewo |
_________________ what will you do?
I will fight the zając of despair
Maire Brennan |
Ostatnio zmieniony przez Lodge 2019-08-05, 17:46, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|