Strona korzysta z plików cookie zgodnie z info.

REMEMBER - jest opcja zmiany ustawien przegladarki :D

The Valley of Oblivion Strona Główna The Valley of Oblivion
The Soundrops official forum

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
MY POST IS MY CASTLE!
Autor Wiadomość
Fengari 
terrorystka


Dołączyła: 19 Sty 2011
Posty: 1098
Skąd: ycjo suabo
Wysłany: 2011-01-20, 15:57   MY POST IS MY CASTLE!

Fengari

Właściwie to nie powinnam zakładać tego wątku, bo jakby co, to ja liczyć nie umię, nie chcę i nie będę.
Ale ostatnio naszło mnie, żeby sobie takowy top sporządzić (choć generalnie nie lubię ich), a nie wiem, czy się doczekam takiego na UT (a jak się doczekam, to tam też wkleję, a co! ;) ), więc póki co wklejam tu:

1.Flodigarry
2.Innefable
3.The Moon
4.December
5.Against the Walls
6.Following the Moon
7.Still Something Sad
8.The Train Away (jako przedstawiciel moich 3 ulubionych z Good Reinerz, czyli jeszcze The Hills i The Train Home)
9.The Wastes of Loneliness
10.Warning!Greed!

Przy czym jeśli chodzi o pierwszą piątkę, to właściwie kolejność jest taka, jaka jest, bo jakaś musiała być, żeby głos był ważny, na wypadek, gdyby komuś kiedyś zachciało się policzyć. ;) Ale ustalałam ją w wielkich mękach i bólach serca.
Poza tym pierwsze 6 utworów wytypowałam bez problemu, a potem miałam już kłopoty, bo za dużo piosenek zaczęło się tłoczyć do tej 10. :)
I w ogóle muszę powiedzieć w ty miejscu, że strasznie lubię te wszystkie spokojne balladki - ale wszystkie mniej więcej po równo (choć może dałoby się je podzielić na 2 miejsca z dużą ilością ex aequo.). Chciałam, żeby w takim razie miały w top 10 jakąś swoją przedstawicielkę, ale zupełnie nie wiedziałam, którą z nich wybrać i w rezultacie nie trafiła tu żadna z nich, hehe) A chodzi mi tu o takie kawałki, jak m.in: The Fresh Love, Pump The Love, The Choice, Reeds, Deep Autumn, Calm Narrow Street, May I, Today, Bardo Hills, Let Me Be (I, II) itp.
Gdzieś tam do bram dobijały się również takie śliczności, jak np. The Schwarzwald Diary (ale toptę nie wiadomo ile miejsc, kurde, nie liczy!)

A teraz nieoficjalny mini-top Sucharów:

1.Nie mam ja bardzo wiele nóg (genialny kawałek, i trafiłby nawet do oficjalnego toptę, ale obecnością tam chciałam zaszczycić przede wszystkim oryginalne kawałki Soundropsów, a że tu muzyka pożyczona, to nic z tego. :P )
2. Tańczmy do upadłego (do oficjalnego toptę się po prostu nie zmieścił i tak oto miałam już dwa Suchary na boku, z którymi coś trza było począć ;) )
3. Syfyz (do oficjalnego toptę się nie nadaje, ale w kategorii 'Suchar' uwielbiam go, no i skoro z powyższych Sucharów zrobiłam listę, to dorzucam coś na 3 miejsce, bo i co to za wymysł 'top 2'? ;) )

Poza tym poza konkursem chciałabym wyróżnić Zeel. Bo tak i już.

Lodge

fajne listy, Fengari... musimy widzę ponagrywać więcej klasycznych sucharów, takich jak Cała Mikstacka albo Żołnierski los... chociaż bez Adama głupio to robić... może chociaż przegram kasetę z Marianów na płytę pod Rondem :)

poza tym jednak widzę, że trzeba ponagrywać te nieliczne utwory co się ostały w zeszycie typu Dry Forest, widzę że do Top 10 mogą wejsć numery o których by mi się nie śniło - super!

jeśli chodzi o mój top 1o Soundrops

jeśli brać pod uwagę tylko piosenki same w sobie

1. Towards
2. Overthere
3. Railman
4. Pastures Green
5. The First Day Of Spring

dalej może być już różnie
dzisiaj np.
6. Morn Of Plenty
7. (When) Evening (Falls)
8. Let Me Be Part Two
9. The Eye
10. może Down, może Dawn, może Lantern Waste/Autumn Way, może River Bank i inne tam


jeśli chodzi o całość, tzn. piosenka + wykonanie

1. The Valley of Oblivion
2. The House Afar
3. Up
4. The Train Away/Home
5. Beyond What Was (Nenya Is Fading)
6. Pastures Green
7. Morn Of Plenty
8. Toss Me
9. Message From Future (kto by pomyślal że takie padło tak się obroni)
10. Abrupt Unluck Bing

(jutro mogłoby się wszystko zmienić)

Morella

To bardzo trudne, jak się okazało. Wymienie więc wszystkie piosenki, które mi przyszły na myśl w proponxach. a topten raczej okejoski ale może kiedyś sie powymieniaja z innymi...

1. Let me be part I. Lekkość, ciepło, smutek (ale taki cichutki, a nie depresyjne rzężenie) i delikatność. Zarówno w muzyce jak i tekście. PIĘKNE. let me be your nothing
2. Toss me! łoooo Drugie oblicze soundropsów - energia i moc, i tez porywająca muzyka i tekst taki jakiś...elvish (star so bright like you - proste ale skuteczne).
3. Unripe. Delikatność znów i powaga, smutek, ale ładne obrazy łagodzą. But I still bloom alone.

w tej trójce wszystko jest takie jak ma być. tekst+muzyka=doskonała jedność

4. Today ładna miniaturka i pamiętam, jak sie ucieszyłam, jak przeczytaam tekst :D
5. String of the spring lubie te glosy co sie tam nakładają
6. The Train Away. armiowe bardzo. i riff okejoski. myślę, że to jeden z lepszych kompozycyjnie muzycznych utworów
7. Will I. jak słuchałam sobie w Egipcie Soundrops, żeby mi nie było smutno, to ten utwór najbardziej mi się spodobał. no i dlatego kupiłam sobie gitarkę żeby śpiewać go sleep deep wake freah I wish you all the rest a ja dobrze wiedziałam że restless is who I am :D
8. May I. kiedyś nie lubiła ale jest ładny
9. Darkness Darkness. i co tu pisać? Darkness darkness all arouuuund
10. Burn the Dark! często grany ale wciąż świeży!

wielkie pozdro: NO-NESS, które prawie sie stało nr 10 ale Burn wypknoł.

pozdro: Were I, Do you not see, No!, Heart of the sky, To my great, I am off, Morn of plenty, 12 days into, Grammar Song, Just for your smile, first day of spring, what does it change it's just pink it's just drink hihi, it will burst, Thank You Lord.

Fengari

Lodge napisał/a:
więcej klasycznych sucharów

:mrgreen:
Z sucharami to się muszę przyznać, że mam tak, że niektóre uwielbiam, ale są i takie, które... no cóż... lubię tylko jak mam wybitnie dobry humor, przeważnie jednak traktuję je guziczkiem 'skip' :oops: i wrzucam do wątku obok. Ale tam to za chwilę...

Morella napisał/a:
pamiętam, jak sie ucieszyłam, jak przeczytaam tekst

Kurczę, a dla mnie to chyba najsmutniejszy tekst Soundropsów!

Burn The Dark u mnie też wysoko i też prosiło się o miejsce na liście.
Ostatnio zmieniony przez TheSoundrops 2016-10-05, 21:22, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Crazy


Dołączył: 14 Lut 2011
Posty: 2075
Wysłany: 2011-11-23, 12:12   

Szarpnąłem się po raz pierwszy na soundropsową dziesiątkę. I postanowiłem, że same autorskie biorę pod uwagę, nie chce mi się dzisiaj porównywać z kowerami.

1. Dusk - zdecydowanie najbardziej intensywny dla mnie w tej chwili!

2. Train Away/Home - z jednej strony świetny riff, z drugiej świetna linia melodyczna; moim zdaniem eksportowy towar Soundropsów numer jeden (gdybym miał zaprezentować komuś spoza klimatów, to nie wahałbym się chwili)

3. Up - nie umiem nazwać tego, co słyszę od pierwszej nuty tej piosenki... szlachetność melodii? może po prostu najlepsza kompozycja Gera?

4. Protected Flowers - sto razy mówiłem, ale uwielbiam to przeplatanie się delikatnej zwrotki z szalonym refrenem

5. Ultimates :)

6. Flodigarry - coś chwyta za serce, kiedy kacper shouts... (i nie tylko wtedy)

7. Skies - rogggg!!!

8. Toss Me - dynamizm wręcz niespotykany; może kompozycja prymitywna, zżął się Gero przy surwajworze (choć patrzę, że powyżej sam umieścił :shock: ), ale wykonanie pierwsza klasa i chyba o coś innego tu chodzi, niż o kompozycję

9. The Choice - najpiękniejsza geromorelna harmonia, niezwykłe ciepłe brzmienie i jeszcze to śliczne wejście gitary

10. River Bank - zwłaszcza z harmonią Skota ;)

pozdro, bo chciały się zmieścić, ale się nie udało: To My Great, The Way Will Find You Love, Darkness Darkness (te trzy to jedne z pierwszych, jakie w ogóle poznałem!) i jeszcze Calm Narrow Street i Grammar Song.

A potem jeszcze sporo innych, ale one już nie miały pretensji do pierwszej dziesiątki. No chyba że Arriva Babiloniak, ale go wykopałem.
 
 
Fengari 
terrorystka


Dołączyła: 19 Sty 2011
Posty: 1098
Skąd: ycjo suabo
Wysłany: 2011-11-23, 16:26   

Fajna lista...

Ja swoją powinnam zrewidować, raz, że nowa płyta swoje namieszała, dwa, że zaczęłam bardziej doceniać utwory, które wcześniej aż tak mnie nie poruszały... ale z drugiej strony, jak tak patrzę na tą swoją dziesionę, to ona wciąż mocna i nie wiem, co z niej wywalić i czy faktycznie zmiany byłyby jakieś znaczące.
Ciężka to sprawa, więc raczej nieprędko...
 
 
Crazy


Dołączył: 14 Lut 2011
Posty: 2075
Wysłany: 2011-11-27, 23:01   

Lodge napisał/a:
jeśli brać pod uwagę tylko piosenki same w sobie

(...)

jeśli chodzi o całość, tzn. piosenka + wykonanie


hmm, a co właściwie miałeś na myśli, czyniąc to rozróżnienie? niby jasno powiedziane, ale mam wrażenie, że nie rozumiem - tym bardziej, że te dwie listy, które wtedy zrobiłeś, były od siebie zupełnie różne. Czy to znaczy, że wszystkie (potencjalnie) najlepsze piosenki uważasz za skopane pod względem wykonania, czy co? ;)
 
 
Lodge 
pastoral rocker


Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 2795
Skąd: ęsowany
Wysłany: 2011-11-27, 23:44   

mniej więcej to miałem na myśli ;)

moje ulubione piosenki to zwykle te na jedną gitarę i głos - zawsze najlepiej brzmiały na kasetach
_________________
what will you do?
I will fight the zając of despair

Maire Brennan
 
 
Fengari 
terrorystka


Dołączyła: 19 Sty 2011
Posty: 1098
Skąd: ycjo suabo
Wysłany: 2013-02-12, 20:55   

To se skopiuję zaktualizowaną dziesionę z UT. :)

1. Still Somewhat Sad
2. Warning!Greed!
3. Against the Walls
4. Following the Moon
5. The Other Side
6. Innefable
7. Towards
8. Long Summer Days
9. Life in Abundance
10. Flodigarry

Z gorącymi pozdrowieniami dla The Moon i Wastes of Loneliness, The Schwarzwald Diary, The Hills, North, Dawn?, Monk, Tańczmy do upadłego i wielu innych. ;)
 
 
Crazy


Dołączył: 14 Lut 2011
Posty: 2075
Wysłany: 2013-02-12, 22:41   

Szczerze mówiąc o wiele bardziej mi się podoba Twoja lista, którąś dała na początku tego wątku!

Dzięki temu, że odświeżyłaś, to widzę, że ja już listę zrobiłem, o czym zapomniałem... Na pierwszy rzut oka to wiele się w niej nie zmieniło, tylko na bank wskoczy Wastes of Loneliness i Calm Narrow Street. Tylko dokąd doskoczą?
 
 
Witt
arcy


Dołączył: 20 Sty 2011
Posty: 1801
Skąd: śąę
Wysłany: 2013-02-12, 22:43   

Crazy napisał/a:
Tylko dokąd doskoczą?


Przegwizdane. Najcięższy toptę :) .
_________________
Słowianie na mchu jadali
 
 
Fengari 
terrorystka


Dołączyła: 19 Sty 2011
Posty: 1098
Skąd: ycjo suabo
Wysłany: 2013-02-12, 23:11   

Crazy napisał/a:
Szczerze mówiąc o wiele bardziej mi się podoba Twoja lista, którąś dała na początku tego wątku!

Ale dużo w sumie się nie zmieniła. Kilka nowych kawałków się pojawiło i wypchnęło kilka starych, boli, ale cóż... życie. ;) Trochę się pozamieniało miejscami - no tak jak choćby biedne Flodi, o którym już pisałam na UT, że się przejad mi niestety. Ale wciąż uważam, że to super kawałek! Może trzeba by pomyśleć o zwiększeniu objętości toptę przez wprowadzenie miejsc takich, jak np. 9 i 3/4 ;)

A ja patrząc na Twoją listę przypomniałam sobie o dołączeniu pozdro dla Skies!
 
 
otoKarbalcy


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2270
Skąd: ynawia
Wysłany: 2013-02-13, 10:06   

To i ja przekleję z UT, bo uważam, że zasłużyłem. Dla mnie zrobić listę, to mynka, panie (Pozdro Fen!), więc docencie tej :)

1. Calm Narrow Street (LP “Half”)
2. Burn The Dark (LP “Outward”)
3. Morn Of Plenty (LP “Weathertop”)
4. Long Summer Days (LP “August”)
5. Acedia (LP “Friends”)
6. Pastures Green (LP „Friends”)
7. The Way Will Find You Love (LP “Night”)
8. Therrabeautic (LP „From Time To Time”)
9. Flodigarry (LP „Friends”)
10. gods (LP „Friends”)

11. Weak And Precious (LP “Outward”)
12. Will? (LP “Interim”)
13. The Larch (EP “Future Perfect In The Past”)
14. The River Bank (LP “Downhill Uphill”)
15. Do Not Fear (LP “Downhill Uphill”)
16. Laid Up With Jealousy (LP „1000-500-100-900”)
17. Up (LP ”Good Reinerz”)
18. December (LP “ON”)
19. The Schwarzwald Diary (LP „Rightunders”)
20. Wambierzyce (LP “August”)
21. I Mean Love (LP “Outward”)

Mam już dość przeklejania w dół i w górę, niech więc i tak zostanie. Tylko nie pytajcie, czemu gods som wyżej od Up, albo czemu niektóre piosenki w ogóle tu som. Bo tak temu!
_________________
Znitrz olimpijski nas prwAdzi
 
 
Lodge 
pastoral rocker


Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 2795
Skąd: ęsowany
Wysłany: 2013-02-13, 13:12   

otoKarbalcy napisał/a:

1. Calm Narrow Street


chciałem tu nadmienić, że Otek miał pewien wkład w napisanie utwu Calm Narrow Street

było to pewnego upalnego sierpniowego dnia (nawet pamiętam datę dziennom: 8/8/92), wiadomo było, że Bliźniaczki pod koniec sierpnia wyjeżdżajo do Stanów na rok, więc nie pozostało nam nic innego jak iść zobaczyć ten ich słynny dom na ul. (jak się okazało) Calmnarrow. Umówiliśmy się z Pawłem pod kościołem Bernardynów (czyli pod szkołą, tak ironicznie) i poszliśmy na dzielnicę Grunwald gdzie ów dom stał nawet do dziś, zachodząc przy okazji do Adama na Norwida, ale go nie było. Po drodze była dość kupa śmiechu oprócz w momentach gdy nam się przypominało, że przecież możemy na Nie wpaść po drodze i co wtedy? (Wymyśliliśmy, że idziemy niby na stadion kupić bilety na Lecha P.) Calmnarrow Str. okazaa się leżeć w bardzo malowniczym zakątku niedaleko ul.Grunwaldzkiej, w takiej mini-dzielnicy willowej. Automatycznie zwolniliśmy kroku i zaczęliśmy gadać ciszej i rozglądać się z większym respektem. Sama Calmnarrow spełniłą nasze wszelkie młodzieńcze oczekiwania i byliśmy na niej jeszcze razem kilka razy, ostatnio w roku 2002 i wtedy czytaliśmy pod sklepem spożywczym urywki mojej gazety "71", z Baśnią o Przejeździe Kolejowym.

(Zawzioł się w sobie przejazd kolejowy i w świat pojechał, trafił do niewielkiego miasteczka w którym gościnny wójt zaproponował mu noglegg. "Dziękuję... - odpowiedział zapytany - "jestem tylko przejazdem...")

Tego dnia jednak '92 wróciliśmy tramwajem do miasta i tam Paweł poszedł do Levis'a na Mielżyńskiego kupić sobie nowe dżinsy. Ponieważ w tamtym okresie przymierzania (let alone "kupowanie") jakichkolwiek ubrań naPawało mnie wręcz obrzydzeniem, zaproponowaem że poczekam przed sklepem. Zaczęły mijać dugie minuty i nawet kwadrans, a on nie wychodzi - myślę sobie: "liczę do stu i idę w dugą" - doliczyłem nawet do czystu i rzeczywiście poszłem, choć normalny człowiek oczywiście wszedby do środka i zapytał coś. No ale w wieku lat 16 dość łatwo było być Sydem Barrettem...

Wieczorem pojechałem do Swarzędza, cały nabuzowany słońcem ulicznych drzew i otwierający temacik sam mi wręcz wskoczył do głowy - szybko rozeznałem tonację i nagrałem by nie zapomnieć. Zwrotka ułożyła się sama chyba następnego dnia, natomiast częś środkowa przychodziła w mękach, linijka po linijce wyciągałem ją z limbo'a czy skąś i do dziś trochę ledwo to się toczy.

Bardzo miło wspominam też wykonanie w radiu, kiedy zażyczyłem sobie żeby główny temacik był grany przez różne rejestry syntha (w domyśle: różne instrumenty - ja zawsze chciałem zaczynać od wiolonczeli, ale Adam miał ambę na waltornię - po krótkiej kłótni wyszło na moje) - po trzeciej zwrotce wyprysnoł rejestr organu kościelnego i aż mną zatrząs.

Ale gdybym wtedy poszedł do tego Levis'a to by wszystko potoczyło się inaczej i zapewne napisałbym raczej piosenkę Creep.
_________________
what will you do?
I will fight the zając of despair

Maire Brennan
 
 
otoKarbalcy


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2270
Skąd: ynawia
Wysłany: 2013-02-13, 16:00   

Trochę się jednak wstydzę tego zdarzenia, bo też pomysł z robieniem zakupów, a Gerem na zewnątrz był gupi. I taki niemęski nieco. Coś jak: ty tu, kochanie, poczekaj se na zewnątrz, fajke se wypal, bo ja muszę KONIECZNIE nowe kozaczki przymierzyć i torebkę, bo przecież nie będę, jak ta baba ze wsi ostatnia, ciągle w tym samym chodziła! :roll: :D

Lodge napisał/a:
Otek miał pewien wkład w napisanie utwu Calm Narrow Street


To równie dobrze mogłeś napisać, że Levi Strauss miał pewien wkład w jego napisanie :lol: ;)
_________________
Znitrz olimpijski nas prwAdzi
Ostatnio zmieniony przez otoKarbalcy 2013-02-13, 16:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Fengari 
terrorystka


Dołączyła: 19 Sty 2011
Posty: 1098
Skąd: ycjo suabo
Wysłany: 2013-02-13, 16:39   

Lodge napisał/a:
(Zawzioł się w sobie przejazd kolejowy i w świat pojechał, trafił do niewielkiego miasteczka w którym gościnny wójt zaproponował mu noglegg. "Dziękuję... - odpowiedział zapytany - "jestem tylko przejazdem...")

:D
Lodge napisał/a:
normalny człowiek oczywiście wszedby do środka i zapytał coś.

No. Ja bym wszedła, wściekła jak byk na corridzie, sypiąc iskrami z nosa, i by powstała piosenka pod tytułem 'Kill'em all'. :mrgreen:
otoKarbalcy napisał/a:
więc docencie tej

Doceniamy! :D
 
 
Witt
arcy


Dołączył: 20 Sty 2011
Posty: 1801
Skąd: śąę
Wysłany: 2013-02-13, 16:42   

:D

ale!

:D


i to jeszcze:

Lodge napisał/a:
zapewne napisałbym raczej piosenkę Creep


:D

Otkiego też bym cytnął, ale może by nie chciał bym powielał o tych zgrabnych, męskich kozaczkach ;) .
_________________
Słowianie na mchu jadali
 
 
elsea


Dołączył: 12 Lut 2011
Posty: 929
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-02-14, 12:55   

To bardzo ciekawe!
otoKarbalcy napisał/a:
I taki niemęski nieco
Ha.
Ale coś Ty tak długo tam robił?? (jak ja nie cierpię przymierzalni! Macie jakąś bajkę o Przymierzalni?)

Lodge napisał/a:
Zawzioł się w sobie przejazd kolejowy i w świat pojechał, trafił do niewielkiego miasteczka w którym gościnny wójt zaproponował mu noglegg. "Dziękuję... - odpowiedział zapytany - "jestem tylko przejazdem..."
Ha.

PS oczywiście żadnego topa tena nie mogę zrobić, bo nie mam znajomości...
_________________

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group