Strona korzysta z plików cookie zgodnie z info.

REMEMBER - jest opcja zmiany ustawien przegladarki :D

The Valley of Oblivion Strona Główna The Valley of Oblivion
The Soundrops official forum

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
BABTRZJE
Autor Wiadomość
TheSoundrops
Administrator

Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 88
Skąd: VO
Wysłany: 2012-10-12, 13:56   

[WPIS TECHNICZNY ŻEBY ODDZIELIĆ] ;)
 
 
Lodge 
pastoral rocker


Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 2795
Skąd: ęsowany
Wysłany: 2012-10-12, 14:02   

i teraz jedziemy z moją chyba ulubioną częścią

to nic, że jest nieco wtórna w stosunku do ostatniej i jeszcze do tego niedokończona... dobrze naszkicowane niektóre postacie... i przede wszystkim jakieś ciepło z tego bije, niecharakterystyczne do końca dla Suchara...)

NOTE: rzecz rozgrywa się w klasie maturalnej, kiedy to Paweł zaczął swoją historię z J., która jest teraz jego Żoną (po stokroć brawo!) - wtedy mieszkała ona w Warszawie i Paf co jakiś czas tam jeździł, no i z różnych powodów (najbardziej chodziło o nasze chyba cięte języky) temat stolicy był CIUT drażliwy ;)


BABTRZJE XI - W POCIĄGU

WSTĘP
Wzbroniony

SCENA I
[mała stacyjka kolejowa]

[wielki huk]

ZAWIADOWJA
Urwało mi caca.

SCENA II
[tamże]

[Paf, Ger i Ad wgramulowują się do pociągu, oj cudacy!
Wchodzą a pociąg zatrambia]

ADAM
Cześć, Poć!

POCIĄG
Cześć, Triaąg!

[gwizdek sędziego - i pojechali
Ghana Sekwana - w podróż sędziego
...ee... sędziwą!]

ZAWIADOWJA
'Ou śet, umieram... Ou jak mocno umieram, ou siet
, bardzo tak bardzo umieram trick trick

SCENA III
[pociąg jedzie, za oknem drzewa i inne skarby
polskiej naturat]

GERARD
[do Adama szeptet]
Trzeba by tak jakoś naburmuszyć akcję, żeby oni
się dowiedzieli dokąd jedziemy, ale żeby też nie urazić za bardzo Pawa...

ADAM
Hę... hm... Paweł, dokąd jedziemy?

PAWEŁ
[milczy obrażony]

ADAM
Paweł, czy my do Sztokholmu jedziemy?

PAWEŁ
[nic]

GERARD
[do AUTORA na stronie]
Zmień obrazek na oknie, bo się skapną...

AUTOR
Oj, zapomniałem...

[hm, hm. eee... pociąg jedzie,
za oknem budynki]

AUTOR
[do ODBIORCÓW]
Nie ma co dalej udawać Greque'a... Wy już się na pewno
domyślacie, że po prostu nie mamy tyle budżetu, żeby
ten utwór filmować w naprawdę pociągu, po
prostu on stoi na bocznicy, a my zmieniamy rysu-
nki za szybą... No cóż, sorry, "Ballada o jutrze" się
nie sprzedała i wszyscy głodujemy... Paf, na przykłat
ma dziurę w spodniach, ale nie ma pieniędzy na łat-
ę i musi grać w podartych...
Dobra, jedziemy dalej...

[pociąg mija kolejny las]

ADAM
Pogramy w mecza czy w warszawianę?

PAWEŁ
[wychodzi trzaskając drzwiami od przedziału]

PAWEŁ
[czytając ten utwór]
Nie podoba mi się to, Ger... Sorry, ale mi się to nie podoba!

SCENA IV

AUTOR
Taak... utwór "W pociągu" pisało mi się trudniej niż zwykle... Wiele scen powstało tak naprawdę na poczecanoe. Ot na przykład scena IV, prawda... Wiedziałem tylko, że ma to być wewnętrzny monolog. Czy mogłem wpaść na to, że zakończy się ona pytaniem?

SCENA V
[pociąg mija kolejne miasto]

GERARD
No dobra, jak mamy cały czas odgrywać kwestie obrażeni, to jedźmy better do Polańczyka*

[pociąg zawraca i jedzie już teraz zdecydowanie na południe]

ADAM
Eee, Paweł, dokąd jedziemy?

PAWEŁ
[promieniejąc]
W góry! Do góry! Do Ojca Góry!

PAWEŁ
[czytając ten utwór]

Sorry, Ger, ale chyba nie wychodzą ci moje teksty
lia

AUTOR
O cholerra... znowu niezręczność... trzeba to jakoś zagadać:

[do przedziału wchodzą]
MISIU i REKIN

[śpiewają]
Tiurli tiurli fu-fu-fu! Miś Colargol to nie my!
My jesteśmy dwa zwierzaczki, tomkiraczki, pępowinki
zelóweczki, ogóreczki, dwa zwierzaczki, połowinki
taczkitaczki, szenabaczki, tataraczki, żaróweczki!

SCENA VI

ZAWIADOWJA
Ale was nabrałem z tym umarciem w drugiej sce...
ee.. co to? ech! ee... teraz naprawdę umie...

SCENA VII

ADAM
[wypychając ją na scenę]

No dalej, gadaj questię!

OLA PEPIŃSKA**
Ależ Adam! Ja nie będę grała w utworze tego osła!

PAWEŁ
Nie wymiguj się, Kasparow! Nie, sorry, Ger... Ja może zrezygnuję moją grę w tym utworze, albo sam sobie będę pisał questie. Adieu! Deux!***

PAWEŁ
[czytając ten utwór]
Gerr... sorry... po prostu... słabe... no sorry...

OLA PEPIŃSKA
To już mogę sobie iść?

AGATA GRENDA**
Cześć, jak tam łikęd?

OLA PEPIŃSKA
Uważaj, Agaciu, oni znowu coś wymyślili stare
pacany! Teraz wyobraź sobie, ze właśnie teraz Ty
grasz w jakimś ich utworze!

AGATA GRENDA
Coo? Eee... Dzień dobry państwu! Moje nazwisko Kasparow.
Dziękuję za uwagę!

[do Oli]
Widzisz, kochana? Tak trzeba postępować z partii!

OLA PEPIŃSKA
Dobrze, ja też spróbuję! Dzień dobry pań...

ADAM
Nie masz się tu produkować, tylko mów swoją
kwestię!

OLA PEPIŃSKA
No wiesz co?!

[daje mu pogębek]

GERARD
[śmieje się z Adama, cudak]
Ahahahaha, zawsze tylko ja miałem pogębki, od Baronowej, w Babtrzjach

BARONOWA
[daje mu pogębek]
Heja, heja, heja, Heja, heja, wougle!
Jestem Marek Niedźwiecki, na pytania
ja trochę odpowiadam na pytania.

STOPROCĘT
Ej, to moja kwestia!

[pociąg dociera do Polańczyka]

ADAM
ufff! Już Polańczyk! Ale ładny Polańczyk!

ADAM
[czytając ten utwór]
O, widzę Gerard, że teraz i moje kwestie dają
kwitka wu-efiście?

ZAWIADOWJA
Hahaha! A ja wciąż żyję, ale ze mnie dobry aktor, nie? Eeee...
umieram... ahee... naprawdę umiee...

[Zawiadowja umar]

[na pewno]

SCENA I


AUTOR
No nie, teraz przegięli!

[do REŻYSERA DŹWIĘKU]
Ger, no patrz jaki oni napis wnieśli: "scena I"!
A teraz przecież powinna być "scena IX"! Zwolnij ich!

CI, CO WNOSZĄ NAPISY Z NUMERAMI SCEN
Dobra jest! To cześć, ciekawe co teraz zrobicie!

AUTOR
No fuckt... Teraz mamy mały problę... O! Już wiem:

[chwila przerwy]

ADAM
A teraz scena IX! Dobrze to powiedziałem?

AUTOR
Świetnie, Ad!

[no to co? Scena IX, nie?]

GERARD
Ale fajnie w tym Polańczyku! Kurka, wspomnienia
tęgie! Ale tu fajnie, jak mi się tu podoba!

ADAM
[czytając ten utwór]
No Ger, widzę, że bez nas ten utwór podupada!

PAWEŁ
[czytając ten utwór]
Dobra Ger, to jednak daj mi też jakieś kwestie!

[to są cudacy!]

(chyba początek 1995)

* Polańczyk - rok wcześniej byliśmy tam na dość udanej wycieczce klasowej
** Ola Pepińska i Agata Grenda - dziewczyny z (odmiennych frakcji) naszej klasy
*** w tamtym czasie laliśmy z Ricka Wrighta z Pink Floyd, że na swojej płycie solowej umieścił numer 'Funky Deux'
_________________
what will you do?
I will fight the zając of despair

Maire Brennan
 
 
Fengari 
terrorystka


Dołączyła: 19 Sty 2011
Posty: 1098
Skąd: ycjo suabo
Wysłany: 2012-10-12, 15:32   

Ballada o jutrze przednia! :D
Ale to ostatnie faktycznie najlepsze z całego cyklu! :lol: :lol: :lol:
 
 
Lodge 
pastoral rocker


Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 2795
Skąd: ęsowany
Wysłany: 2012-10-13, 09:23   

BABTRZJE XII - TRIANGELSI SĄ CZĄ

SCENA I

STYLIZOWAN
I to już koniec tego utworu

SPETE
Skoro to już koniec - to ja nie mówię
mojej kwestii. Ale już jednak ją
powiedziałem, więc

DYSONANS
Powstałem tu.

SCENA II

ZDENIU
A wiecie co? A wiecie co?

STYLIZOWAN
Nie wiemy t'go! Nie wiemy t'go!

ZDENIU
Już zima blisko! Oh yea... Boisko
liśćmi zas'pane, a wiatr tam pląsa
grudzień panoszy się ze swym zimnem
zimno mi w twarz, więc...

WĄS
Zapuszczasz wąsa?

SPETE
Powinieneś był rzec: "zapuszczasz mnie?", ale
w sumie nie byłoby to do rymu, więc...

DYSONANS
Powstałbym ja...

ZDENIU
No właśtak...

SCENA III

BOROWIK
Maślak?

RYC
Nie mam laku...

BOROWIK
To źle, bo zima blisko...

SCENA IV

ANIA MAŚLACZYŃSKA
[która chodziła do klasy z Magdą S.]

Dlaczego używasz mego pseuda
tak jakby było to głupstwo ptaki?
Chrońmy maślaki
przed tym utworem!
i przed tym wstrętnym autorem, ktory
potworem jest
Oh jest!

MAGDA S.
Dlaczego pojawiłam się w didaskaliu?
Aaa... widzę, że szykuje się jakaś poważna
kwestia... Yyyhm... Hm...
Koniec zimy blisko!

SPETE
[do AUTORA]
No i co to ma być? Tak to jest... Układy, faworytki...
Twoje protegowane mają zapewnione miejsce w
Twoich utworach i potem zaniżają poziom, deformują
ich wymowę, wprowadzają element chaosu...
A moja laska to już od godziny czeka
na jakąś kwestię!

AUTOR
To co?

SPETE
No chodż kochana, powiedz co tam masz...

KALAFA
Koniec zimy daleko!

SPETE
Hm, hm...

AUTOR
Zamałałem się...

DYSONANS
Oj, chyba znowu zapadłem...

DŻUMA
...na wąs...

SCENA V

Rozdział piąty
Zaczynam się! Zaczynam się!
Heloł, heloł! Ole! Ole!

ZDENIU
Mam nadzieję, że to nie mówiła twoja laska, bo muszę
przyznać, że kwestia ta była bardzo pretensjonalna

STYLIZOWAN
Ale cóż na to poradzimy? Dobrych kwestii jak na
lekarstwo... Autor jakiś zetlały...

ZDENIU
No... nie to co kiedyś, jak to takie świeże
momenty leciały w tych jego utworach...
Pamiętasz jak jechali tramwajem i wysiedli nie
w tym miejscu?

DYSONANS
I co? I co? Jak znam życie, powstałem
wtedy ja?

STYLIZOWAN
No pewnie - i to jaki ty!

ZDENIU
Ach, co to były za utwy...

DYSONANS
[który nie chodził do klasy z Magdą S.]
Był był zapomniał... Lepiej nie róbcie, żebym
powstał w najbliższych chwilach, bo chciałem
iść z laską na koncert...

ZDENIU
A jak ma na imię?

DYSONANS
Kalafa.

SPETE
[który nie wiem czy chodził z Magdą S. do klasy
chyba ze mnie trochę nieprzygotowany autor]
Przecież Kalafa to moja... Chyba zapadł tu...

DYSONANS
No tak, zapadłem, ale już lepiej się nie kłóćcie się,
bo nastepnym razem mnie nie będzie, to idę,
cześć!

SCENA VI

POMPATYCZNA KWESTIA
Pojawiam się i znikam...

ZDENIU
[za skroniec]
Dobrze, że Autor nie napisał, że Pompatyczna
Kwestia teżnie chodziła do klasy z
Magdą S., bo
wtedy Magda S. mogłaby się obrazić, nie? I powstał
by wtedy...

ZAPADŁA
Cisza.

ZDENIU
Jak to mówiłem, powstałby wtedy

ZAPADŁA
Dziura.

ZDENIU
Powstałby wtedy... Hm, hm... Zróbcie coś...

WĄS
Ja?

ZDENIU
Utwór się coś niezbyt tu...

WĄS
Wąs?

KALAFA
Koniec zimy eee...

SCENA KONNA

A MOŻE
Wprowadzić tu nową postać do tej, trzeba
przyznać niezbyt udanej sztuki, w
której pełno...

AUTOR
[rozkłada bezradnie ręce]

DRZWI
Otwieramy się

ZDENIU
Ale to ja przyszłem, a nie Dysonans

GŁOWA
Już bolę od tego... hm, hm... od tego...

NAPIĘCIE
Rosnę...

AUTOR
A! O, świetnie! Dobra, słuchajcie, mamy rozwiązanie! Po prostu,
będziemy odtąd mówić, ze wzrasta...

NAPIĘCIE
Ja.

AUTOR
Właśtak, niż że powstaje... Niż że powstaje... Hm...

(wygląda na drugą połowę studii - może '98, może '99)
_________________
what will you do?
I will fight the zając of despair

Maire Brennan
 
 
otoKarbalcy


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2270
Skąd: ynawia
Wysłany: 2012-10-13, 10:51   

Lodge napisał/a:
ZAWIADOWJA
Urwało mi caca.


Jakież to chłopięce :D

Lodge napisał/a:
PAWEŁ
[czytając ten utwór]
Nie podoba mi się to, Ger... Sorry, ale mi się to nie podoba!


A to jakie z kolei moje :lol:

Lodge napisał/a:
SCENA IV

AUTOR
Taak... utwór "W pociągu" pisało mi się trudniej niż zwykle... Wiele scen powstało tak naprawdę na poczecanoe. Ot na przykład scena IV, prawda... Wiedziałem tylko, że ma to być wewnętrzny monolog. Czy mogłem wpaść na to, że zakończy się ona pytaniem?


:shock:

A ta ostatnia część Babtrzji taka ponowoczesna. Zdecydowanie najlepsza moim zdaniem. Yyyy Zdeniem.
_________________
Znitrz olimpijski nas prwAdzi
 
 
Lodge 
pastoral rocker


Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 2795
Skąd: ęsowany
Wysłany: 2012-10-13, 11:09   

jeśli tak, to wklejam na UT :)

(jeśli to ostatnie było "ponowoczesne", to następne czyli ostatnie w serii będzie nieupiornie "pogrobowe" - zupełnie o nim nie pamiętałem i teraz miałem niezły szok, ale to chyba wieczorem, albo nawet jutro)

w każdym razie wychodzi na to, ze z całości moje ulubione stylizacje to Ola Pepińska i Agata Grenda, a ulubiony moment to:

DRZWI
Otwieramy się

ZDENIU
Ale to ja przyszłem a nie Dysonans


:)
_________________
what will you do?
I will fight the zając of despair

Maire Brennan
 
 
Fengari 
terrorystka


Dołączyła: 19 Sty 2011
Posty: 1098
Skąd: ycjo suabo
Wysłany: 2012-10-13, 21:28   

:D

Moje ulubione to chyba I, II, XI, ale w pozostałych też jest dużo powalających momentów, nieraz bardziej, niż w tamtych. :)
 
 
Lodge 
pastoral rocker


Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 2795
Skąd: ęsowany
Wysłany: 2012-10-13, 23:07   

no to na koniec...

BABTRZJE XIII

SCENA I

ADAM
[zdradzę (nie moją żonę oczywiście - przyp. Awła),że tę kwestię
Adam mówi pełnym głosem melancholii]
Dawno nie grałem w żadnym sucharze, nie Paweł, tej?

PAWEŁ
No pewnie! ja też sobie tak czasem marzę, oj marzę...
Taki byłem kurcze świetny w Babtrzjach...

GER [nastroniec]
Ale gupki, od pół minuty jużgrają w tym utworze, chyba
że czytasz jak Teżewe in minus...

PAWEŁ
Wiesz co, Ad? Coś mi się wydaje, że jakby już to się nagrywa
co mówimy, ale nie chce mi siu tu mówić, bo ten numer był
już w zeszłych sucharach i byłaby to

WTÓRNOŚĆ
Ja?

ADAM
No właśnie. Jakieś postacie, które nigdy nie istniały, mroczne
i surrealistyczne...

GER [nastroniec]
A wcale nie, bo zawsze tytuł był na górze pierwszej strony,
a teraz już jakby gdzie indziej...

PAWEŁ
A jaki móg by być tytuł tego utworu, gdyby on jednak był?

ADAM
"Utwór nie byty", ale to głupi numer, bo już tak Monty
Python robił, że tytuł w środku

GER [wchodząc]
Ger wychodząc.

PAWEŁ
Ale głupia kwestia

GER
Ale oryginalna!

SCENA II

ADAM
No to, hm, jest jakiś utwór? Bo jak nie, to idę cu hałze

GER
Daleko nie uciekniesz. Utwór pójdzie za tobą.

UTWÓR
Nigdzie nie pójdę, dopóki będę niepewny. Sam nie wiem
czy się tu rozgrywam, czy nie?

PAWEŁ
No a jak tak, hm, no... wyczuwasz?

RZECZNIK PRASOWY UTWORA
Nie wiem.

GER
Ale kto?

KTO ALE
Toalet.

TOALET
To ale tej głupi utwór

UTWÓR
W ryj chciał?

SCENA III

TYTUŁ
To może ja już wystąpię, co nie, tej? No bo zawsze jestę
na początku i mogę zdążyć do drugiej roboty, a tak
muszę się tu męczyć. No niech wystąpię już!

GER
Spoko. Twój czas jeszcze nie nadeszed.

TYTUŁ
No ale...

UTWÓR
Ryj gnoju, bo jak wystąpisz przy końcu, to będę
miał lepszą oglądalność

PAF
Ale ten utwór problematyczny...

GER
No ale jego autor jaki przy nim poukładany! Grzej
słąko, grzej! lasie, zieleniej, lasie! Gilmurze, graj!

TYTUŁ
To ja jednak wystąpię! i będę miał z głowy...

GŁOWA
Ze mnie nic nie wyciśniesz, bo mam niskie ciśtaktak...

SCENA IV

UTWÓR
No, trzymać ryje na kuble w ryj, bo już piąta
scena niedugo, przełomowa.

ADAM
Co ten utwór taki wulgarny? Może lepiej coś
zagram

DŹWIĘKI
Płyniemy.

PYTANIE
Dokąd?

UTWÓR ADA
Skończyłem się.

UTWÓR
Ale ja jeszcze trwam, gnoje.

SCENA PIĄTA
To już przejdźmy lepiej do mnie.

DIDASKALIO
[przechodzą]

SCENA V

UTWÓR
Łe, ja też chcę w kwadratowym nawiasie!

GER
[spokojnie tłumacząc]
Jak dziecko z tobą, no nie możesz, bo ty jesteś
jedną z postaci, a nie didaskaliem. A
mówiłem żebyś nie brał żadnej roli. W żadnym
utworze tak nie ma, że on gra w samym sobie

SAM SOB
We mnie może grać, ale byle cicho bo sobie
nie poradzę z samym sobą

PAF
Ze mną, ćwoku.

SAM SOB
Co zenon?

PAF
"Ze mną", a nie "z samym sobą", to tak jakbym
ja powiedział: "boli Pawła Kuźmiaka głowa"...

UTWÓR
Mam już siebie dość tego utworu. Kończę się!

SCENA VI

ALBI
[wchodząc]
Albi wychodząc.

SCENARIUSZ
Ale we mnie tak nie ma!

GER
Aaa, sorry. Jeszcze raz, kręcimy!

ALBI
No cześć, gdzie Utwór?

ADAM
Aaa, skończył się.

ALBI
No jak, przecież trwa!

UTWÓR
Tak, ale tylko z przymusu. Można by rzec
"skończyłem się twórczo".

ALBI
Ale nie przeze mnie chyba?

UTWOR
Nie, przez Gera.

GER
Dobra, to ja się też już obrażam. Odchodzę, ciule,
odchodzę!

SCENA VII
(w oryginale pismem Pawła):

UTWÓR
W ciąż się odbywam, ta gra
Bo mię Paweł piSzen

(wygląda mi na jakiś 2003)

that's all, Folks!
_________________
what will you do?
I will fight the zając of despair

Maire Brennan
Ostatnio zmieniony przez Lodge 2012-10-14, 00:01, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Fengari 
terrorystka


Dołączyła: 19 Sty 2011
Posty: 1098
Skąd: ycjo suabo
Wysłany: 2012-10-13, 23:59   

No i ten chyba wyjdzie na czoło moich ulubionych!
Postaci w przejmowaniu kontroli nad utworem osiągnęły miszczostwo! :D
 
 
Lodge 
pastoral rocker


Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 2795
Skąd: ęsowany
Wysłany: 2015-05-26, 11:59   

...chciałem powiedzieć, że właśnie wysłałem "Księżnej" pierwszą część...

dość niesamowity feeling - tak jagby Musierowicz wysyłała Opium Robrojkowi, albo Coben swoją nową książkę Winowi

powiem więcej, to jak u Vonneguta - papierowi bohaterowie mieszają się z prawdziwymi ;)
_________________
what will you do?
I will fight the zając of despair

Maire Brennan
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group