Strona korzysta z plików cookie zgodnie z info.

REMEMBER - jest opcja zmiany ustawien przegladarki :D

The Valley of Oblivion Strona Główna The Valley of Oblivion
The Soundrops official forum

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
album 23 - LOVE LOVE 2
Autor Wiadomość
Lodge 
pastoral rocker


Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 2795
Skąd: ęsowany
Wysłany: 2017-10-21, 19:32   album 23 - LOVE LOVE 2



Triumph
Transparent
Throughout
Into
More Cross, More Love
Deep Calls Unto Deep
Good Night, Ruth
Carefree
The Seat of Seeing
Singleness of Heart
Orajt
Borderless Grace
Full
st. Julian's
This Love
Miracles, Miracles
The Citadel

https://thesoundrops.bandcamp.com/album/love-love-2

Portret artysty w wieku lat 41 i pó.

Cierpienie to nie to samo co krzyż. Cierpienie jest bez sensu i nie uszlachetnia, a krzyż jest cierpieniem, przed którym nie umiem uciec. Mam Nadzieję, że może on przynieść Zmartwychwstanie.

Męskość polega na atakowaniu cierpienia - jeszcze zanim zmienią się okoliczności - i przemienianiu go w… radość, no i miłość, oczywiście miłość na moją miarę.

Męskość jest twórcza (nie tylko w sensie artystycznym). To się da zrobić. Ze śmierci życie, z ciemności blask. Co we łzach sieją, będą żąć w radości. To się da zrobić, ale nie raz na zawsze. Ciemność powraca każdego ranka i trzeba wszystko zaczynać od początku, z nadzieją wbrew nadziei, że ten początek się od ostatniego razu choć trochę przesunął.

To się da zrobić, ale przecież nie swoimi siłami, hehe. Moc w słabości się doskonali – moja jest słabość, ale nie Moc. Zatem trzeba jak najmniej mnie, a jak najwięcej Miłości. To nie jest trudne, podobno wystarczy konsekwentnie przyzywać Królestwo Boże w swoją historię… Ale jest to absolutnie wbrew światu, a jeszcze absolutniej: wbrew mojemu ja… A zatem: umieraj… Znowu umierajWskórajWskórasz

Skądinąd, okazuje się, że krzyż może być bardzo… fascynujący.

Nie wiem czy będzie kiedyś album Love Love 3. Na razie to wszystko , co mam do powiedzenia. Być może na bardzo długo.

Alternae sunt vices rerum. I bardzo dobrze.

+
Bardzo dziękuję Wszystkim Sprzymierzeńcom w ostatnich miesiącach: Pawłowi, Witkowi, Crazy'emu i Elsei, Smokowi i Smoczycy, zespołowi 2TM2,3, Johnowi Eldredge’owi i fundacji Ransomed Heart, ks. Chmielewskiemu, dziewczynie z pociągu, Marysi i miejscowości st. Julian’s, Alinie, Morelce, nie wiem jak się to odmienia: „Olaką” ;) , Kamikowi, Bwa: i CJO Kontakt

No i Tobie, poniekąd, najbardziej.
_________________
what will you do?
I will fight the zając of despair

Maire Brennan
 
 
Witt
arcy


Dołączył: 20 Sty 2011
Posty: 1801
Skąd: śąę
Wysłany: 2017-11-01, 16:55   

Lodge napisał/a:
Julian


Coś się nie odzywa!
_________________
Słowianie na mchu jadali
 
 
Król Julian XII


Dołączył: 11 Maj 2011
Posty: 194
Skąd: Skąd popadnie
Wysłany: 2017-11-07, 21:05   

No, ale jest... :)
_________________
http://www.wgrane.pl/34b7...3b489c25e365f0c
 
 
otoKarbalcy


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2270
Skąd: ynawia
Wysłany: 2017-11-08, 14:25   

Jakaś dziwna tu kolejność piosenek w poście pierwszym
_________________
Znitrz olimpijski nas prwAdzi
 
 
Witt
arcy


Dołączył: 20 Sty 2011
Posty: 1801
Skąd: śąę
Wysłany: 2017-11-08, 16:36   

Pamiętasz, że to lista Lodge'a, a nie kolejność na płycie? Tak jest od zarania forum :) .

Podoba mi się ta płyta, nawet nie wiem czy nie słucha mi się jej lepiej niż poprzedniej. I ten Julian właśnie jakoś przypadł mi do gustu!

Myślałem, że już się tu wpisywałem zresztą, a tu znów tylko Geru komunikowałem...

The Citadel dla mnie świetne! Nie wiadomo czy to awangarda czy pop. I to jest super!
_________________
Słowianie na mchu jadali
 
 
otoKarbalcy


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2270
Skąd: ynawia
Wysłany: 2017-11-08, 17:50   

:oops: kurcze, a ja myslalem, ze mu sie posegregowały tak od T
U mnie poprzednia na razie wyżej (Permanence!). Ale te dopiero poznaje, wiec wszystko możlywe
_________________
Znitrz olimpijski nas prwAdzi
 
 
otoKarbalcy


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2270
Skąd: ynawia
Wysłany: 2017-11-16, 13:23   

Dla mnie na razie wyróżniajo się: The Citadel, The Seat Of Seing (zwłaszcza solo na końcu!!), Miracles Miracles (pop w stylu Paula Simona z dominującym basem?? :shock: tego jeszcze nie graly), Throughout (to ciągłe narastanie tego numeru jest hipnotyczne - niesamowita moc) i Triumph (wiadomo 8-) ).

Ej no i oczywiśccie Carefree! Chyba mój ulubiony numer tu. I świetna gitara w Borderless Grace. Dzieje sie tu sporo dobrego.

Moge tak pisać, bp mój udział był minimalny:)
_________________
Znitrz olimpijski nas prwAdzi
 
 
Crazy


Dołączył: 14 Lut 2011
Posty: 2075
Wysłany: 2018-03-06, 23:51   

Ja zaś chcę powiedzieć tylko tyle, że o ile jakoś z całą płytę nie mogę się zaprzyjaźnić, to Seat of Seeing uważam za numer rewelacyjny. Nie AŻ tak, jak Lady Eva i Elevender, ale blisko.
Zaczyna się dość mało ekscytująco, takie typowo soundropskie skakanie po nutach ;)
Ale już od "valleys of grey" (pewnie coś przekręciłem!) robi się niezmiernie tęskno i cały ten niby refren przejmuje mnie i zabiera w odległe rejony, choć nie wiem właściwie dokąd. Potem bridge i wraca ta "zwykła" zwrotka, ale w wyższej tonacji, co dodaje energii, dynamizmu. A potem wraca refren i nie w wyższej tonacji... słusznie, bo ten odległy smutek musiał pozostać. A i dodana harmonia nie szaleje po wysokościach, tylko molluje jak trzeba. I na koniec naprawdę znakomite solo git. Super numer, man!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group