album 02 - HALF |
Autor |
Wiadomość |
Lodge
pastoral rocker
Dołączył: 18 Sty 2011 Posty: 2795 Skąd: ęsowany
|
Wysłany: 2011-01-19, 15:23 album 02 - HALF
|
|
|
The Half of Way
The Valley of Oblivion
Calm Narrow Street
Song for the Her
The Leave
Broken Line
The Heart of the Sky
The Fresh Love
Morose Rose
Stay Beside
This Is My Last Love Song
The Wastes of Loneliness
Lovesick Schoolboy Blues
http://thesoundrops.bandcamp.com/album/half
M. LO MM The Round Triangle Grunwald The Bagers Rada Młodych audacity autobus 123
Gdy Tom i Natalia sprawili mi nieoczekiwany i bezcenny prezent w postaci wypożyczenia komputera, a Piotrek b podesłał mi link do programu audacity - nagle otworzył się nowy rozdział w moim życiu. Album Half (z okładką wykonaną przez Piotrka, która odnosiła się do ówczesnego stylu prezentacji albumów na laście) był pierwszym albumem Soundrops nagranym na dawno przeze mnie oczekiwanych zasadach - tracklista obejmowała zamkniętą historię jednej love a produkcja nareszcie używała wielu planów stereo w sferze harmonii, jak w latach 60-tych. Oczywiście wszystkiego uczyłem się powoli i oryginalna wersja albumu była nie do słuchania (zostały z niej dwa utwory, które poznać po niestrojących gitarach). Nie wszystkie przeróbki się do końca udały (tu słychać, że wokalista miał zapchany nos, ówdzie nie udało się zachować pierwotnego nastroju), ale z jednej - The Valley of Oblivion - jestem całkowicie zadowolony: ten utwór w tej wersji spełnił moje marzenia i twórcze ambicje, może jest jeszcze pięć innych, o których mógłbym powiedzieć coś podobnego.
Miałem tyle piosenek do wyboru, że wiele z nich przydało się na późniejszych albumach z odrzutami. Wszystkie, które weszły na Half, przypominają o tylu ludziach i miejscach... Najbardziej o szkole w której powstawały, albo były po raz pierwszy prezentowane (Wastes of Loneliness wymyśliliśmy w sali 112 do sekwencji akordów, którą przyniósł Paweł, The Half of Way pierwszy raz pokazywałem mu w małej salce od niemca za aulą (powinniśmy to nagrać i powinniśmy nagrać to TUTAJ)). The Leave zaczął się an naszej wycieczce do Szklarskiej Poręby w drugiej klasie, dzień po tym gdy usłyszałem an Zakręcie Śmierci, ze ona tam... This Is My Last Love Song w autobusie do Swarzędza gdy wracałem z próby chórku kościelnego... Song for the Her miała trzy inne tytuły, raz zagraliśmy ją w Radiu Obywatelskim jako The Yearning Song... No i Calm Narrow Street po tym jak pierwszy raz byliśmy na TEJ ulicy na Grunwaldzie. Dobrze, że te wszystkie utwory pomagają o tym wszystkim nie zapomnieć. |
_________________ what will you do?
I will fight the zając of despair
Maire Brennan |
Ostatnio zmieniony przez Lodge 2015-10-16, 23:52, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Fengari
terrorystka
Dołączyła: 19 Sty 2011 Posty: 1098 Skąd: ycjo suabo
|
Wysłany: 2011-02-07, 20:06
|
|
|
Krótko będzie tym razem. Piękny album i jeden z moich ulubionych.
Swoim przeważnie spokojnym, łagodnym i w pewnym stopniu jednorodnym klimatem trochę kojarzy się z Good Reinerz, chociaż słychać, że powiada o czymś zupełnie innym. I jakkolwiek bardzo pasują mi takie klimaty, to świetnie wybijają się na ich tle ożywiające Stay Beside i The Heart of the Sky.
Nie bardzo chcę tym razem rozpisywać się o każdej piosence, bo obawiam się, że strasznie bym się powtarzała w tych opisach. Tu pięknie i tam pięknie... tu piękne gitary i tam też... a w nowych verszyn też mellotrony...(no, VO mam tu na myśli) Dużo tęsknoty w tych dźwiękach, a jednak po wysłuchaniu całości pozostaje uczucie ukojenia. Tylko samo zakończenie, ten dźwięk taki nagły w ostatnim Leave, nagle i bez sensu wybudza z tego cudnego odpłynięcia...
Moje faworyty: Calm Narrow Street, The Wastes of Loneliness, This Is My Last Love Song For You i jeszcze chciałabym wyróżnić gitarowe momenty w The Fresh Love.
Tytuł miss młodzieńczego wdzięku dostaje... Lovesick Schoolboy Blues.
Najsłabszy jest dla mnie Morose Rose, choć w nowej wersji sporo zyskuje.
(No właśnie, od niedawna zaczęłam mieć wątpliwości, czy wszystko, co biorę za nową wersję, faktycznie nią jest. Początkowo olałam to, co Lodge napisał na temat tego, skąd najlepiej słuchać Soundropsów, zakładając, że w grę wchodzą jakieś subtelne różnice brzmienia, wyławialne tylko dla jego ucha. A tymczasem okazuje się, że faktycznie różnica między brzmieniem z mego kompa a z tweeta jest duża, i różne ocieplenia i złagodzenia, które słyszę mogą wynikać tylko i wyłącznie z różnicy nośnika a nie wersji!)
I za super trafiony uważam pomysł, żeby forum nazwać od piosenki Valley Of Oblivion!!! |
|
|
|
|
Lodge
pastoral rocker
Dołączył: 18 Sty 2011 Posty: 2795 Skąd: ęsowany
|
Wysłany: 2011-02-07, 21:41
|
|
|
hm, niestety ten ostatni dźwięk w The Leave musi tam być, bo to nie było pomyślane jako kojący utwór, tylko - nie wiem - pogrożenie palcem: Tyś jest moja królewna i ośmielasz się pić alkochol, jak się dowiedziałem?
a Valley of Oblivion już po napisaniu wydawał mi się niezły, ale teraz z tymi mellotronami nabrał właśnie tego wyrazu, nagrałem to w letnią sobotę rano a poprzedniego dnia szedłem przez pola i skrajem lasu starymi nieczynnymi torami i pomyślałem sobie, że właśnie się to spełniło co napisane w 1992 piękny dzień to był |
_________________ what will you do?
I will fight the zając of despair
Maire Brennan |
|
|
|
|
Lodge
pastoral rocker
Dołączył: 18 Sty 2011 Posty: 2795 Skąd: ęsowany
|
Wysłany: 2011-09-24, 17:07
|
|
|
z myślą o być może następnym Survivorze publikuję najbardziej aktualną wersję albumu Half:
http://tweetmysong.com/0g43w25 |
_________________ what will you do?
I will fight the zając of despair
Maire Brennan |
|
|
|
|
Lodge
pastoral rocker
Dołączył: 18 Sty 2011 Posty: 2795 Skąd: ęsowany
|
|
|
|
|
Lodge
pastoral rocker
Dołączył: 18 Sty 2011 Posty: 2795 Skąd: ęsowany
|
Wysłany: 2012-10-05, 00:30
|
|
|
dzisiaj przez przypadek znalazłem się na Calm Narrow Street i to z płytą The Present an uszach, która przecież była w Tamtym Czasie
żadnych dębów tam nigdy nie było, ale leaves were falling down silently jak kiedyś
można by nawet powiedzieć: time - oh is on
|
_________________ what will you do?
I will fight the zając of despair
Maire Brennan |
|
|
|
|
otoKarbalcy
Dołączył: 19 Sty 2011 Posty: 2270 Skąd: ynawia
|
Wysłany: 2012-10-05, 08:11
|
|
|
time always on |
_________________ Znitrz olimpijski nas prwAdzi |
|
|
|
|
Crazy
Dołączył: 14 Lut 2011 Posty: 2075
|
Wysłany: 2012-10-07, 14:14
|
|
|
... a coś więcej o tej ulicy i jej mitach? |
|
|
|
|
Lodge
pastoral rocker
Dołączył: 18 Sty 2011 Posty: 2795 Skąd: ęsowany
|
Wysłany: 2012-10-07, 18:23
|
|
|
mieszkały na niej słynne Bliźniaczki, dla Których założyliśmy z otoKarem zespół i zaczęliśmy pisać pierwsze prawdziwe piosenki z tekstami
niestety, nie millowaly nas |
_________________ what will you do?
I will fight the zając of despair
Maire Brennan |
|
|
|
|
otoKarbalcy
Dołączył: 19 Sty 2011 Posty: 2270 Skąd: ynawia
|
Wysłany: 2012-10-07, 19:41
|
|
|
Co było jednak dość dziwne jednak
Np. The Wastes of Lonelines powstały tak, że se śpiewałem umęczonym głosem, jaki może mieć tylko chuopiec w wieku lat szesnastu - siedemnastu, taką oto lirycznom linię: I think 'bout St. Louis, the city of my dreams, czy jakoś tak
Albo coś pokręciłem. |
_________________ Znitrz olimpijski nas prwAdzi |
|
|
|
|
Lodge
pastoral rocker
Dołączył: 18 Sty 2011 Posty: 2795 Skąd: ęsowany
|
Wysłany: 2012-10-07, 20:23
|
|
|
dokładnie tak!
to było podczas rekolekcji szkolnych, w sali 112, a w sąsiedniej 111 Adam pisał zaległy sprawdzian z chemii u Mikstackiej
marzec 1992, mocny trzas! |
_________________ what will you do?
I will fight the zając of despair
Maire Brennan |
|
|
|
|
Crazy
Dołączył: 14 Lut 2011 Posty: 2075
|
Wysłany: 2012-10-07, 23:19
|
|
|
Lodge napisał/a: | w sali 112, a w sąsiedniej 111 Adam pisał zaległy sprawdzian z chemii u Mikstackiej |
jest to konkret. |
|
|
|
|
otoKarbalcy
Dołączył: 19 Sty 2011 Posty: 2270 Skąd: ynawia
|
Wysłany: 2012-10-08, 06:18
|
|
|
Ale tesz i lyryka, gdyż Mikstacka wystąpiła (przedtem? pottem?) w pamiętnym utworze którego tekst zawierał juz na początku ten niezwykły brylant songwrajterski: "cała Mikstacka dwa kilometry" |
_________________ Znitrz olimpijski nas prwAdzi |
|
|
|
|
elsea
Dołączył: 12 Lut 2011 Posty: 929 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2012-10-16, 14:15
|
|
|
Crazy napisał/a: | Lodge napisał/a: | w sali 112, a w sąsiedniej 111 Adam pisał zaległy sprawdzian z chemii u Mikstackiej |
jest to konkret. | Yeah!
I'm impressed! |
_________________
|
|
|
|
|
Lodge
pastoral rocker
Dołączył: 18 Sty 2011 Posty: 2795 Skąd: ęsowany
|
Wysłany: 2012-10-16, 14:16
|
|
|
ładna uliczka |
_________________ what will you do?
I will fight the zając of despair
Maire Brennan |
|
|
|
|
|